Real Madryt: Kepa Arrizabalaga prosi o jeszcze jedną szansę

Kepa Arrizabalaga liczy, że nim wróci do Chelsea otrzyma od Carlo Ancelottiego choć jedną szansę występu w Realu Madryt - podaje „AS”.

Gdy kontuzji po raz pierwszy doznał Thibaut Courtois, „Los Blancos” postanowili poszukać alternatywy na rynku transferowym. Tak do klubu zawitał Kepa Arrizabalaga.

Początkowo to właśnie Hiszpan był jedynką w bramce madryckiej ekipy, ale kiedy złapał uraz i przytrafiły mu się słabsze występy, Carlo Ancelotti zdecydował się postawić na Andrija Łunina.

Ukrainiec gra równo, a przede wszystkim pewnie. To daje mu miejsce w wyjściowym składzie.

Fakty są takie, że piłkarz wypożyczony z Chelsea bez opcji kupna po raz ostatni stanął między słupkami „Królewskich” 21 stycznia.

Pomimo tego, jak donosi „AS”, 29-latek nie grymasi i podczas treningów daje z siebie wszystko.

Biorąc to pod uwagę, zawodnik liczy, że jego wysiłek zostanie doceniony. Celem trzynastokrotnego reprezentanta „La Furia Roja” jest otrzymanie choć jednej okazji do pokazania swoich umiejętności oraz godnego pożegnania z kibicami.

W pewnej chwili wydawało się, że Kepa może zostać w stolicy Hiszpanii na dłużej, ale to nawet mimo ponownego urazu Courtois wydaje się w tym momencie bardzo mało prawdopodobne.

Na przestrzeni 18 spotkań zachował on siedem czystych kont.

***

Luka Modrić jedną nogą poza Realem Madryt