Real Madryt: Nawet dziesięciu piłkarzy na sprzedaż. W tym gwiazdy
2021-05-17 16:47:30; Aktualizacja: 3 lata temuLatem do Realu Madryt ma dołączyć kilka nowych twarzy. Aby to było jednak możliwe, wcześniej klub musi uszczuplić kadrę. Na czarnej liście znalazło się aż dziesięciu piłkarzy - przekonuje „AS”.
Florentino Pérez już od kilku miesięcy przygotowuje prawdziwą rewolucję. Prezydent „Los Blancos” dostrzegł potrzebne zmian i w pierwszej kolejności chce on sprowadzić nową gwiazdę, a jego listę życzeń otwiera oczywiście Kylian Mbappé.
Aby maszyna zadziałała, 22-letni atakujący musi mieć obok siebie kilku dobrych jakościowo kolegów. W związku z tym należy spodziewać się również transferów w innych formacjach.
Wzmocnione mogą zostać pozycje lewego, środkowego i prawego obrońcy, środowego pomocnika czy skrzydłowego. Dwie pierwsze pokryć jest w stanie David Alaba, ale Austriaka ściąga się raczej w kontekście zajęcia miejsca w centrum defensywy. Wszystko wskazuje bowiem na to, że o lewą stronę od przyszłego sezonu powalczą Ferland Mendy oraz Miguel Gutiérrez.Popularne
Jak się jednak okazuje, klub przygotował również drugą listę - graczy, którzy mogą zostać sprzedani.
Znaleźli się na niej Eden Hazard, Raphaël Varane, Gareth Bale, Marco Asensio, Luka Jović, Isco, Marcelo, Dani Ceballos, Mariano Díaz i Borja Mayoral
Na pierwszy rzut oka zaskakiwać może jedynie obecność Asensio, ewentualnie Hazarda, najdroższego piłkarza w historii „Królewskich”. Jeśli jednak przyjrzymy się obu skrzydłowym uważnie, u pierwszego dostrzeżemy straszą nierówność w formie, a u drugiego notoryczne problemy zdrowotne połączone z grą poniżej oczekiwań.
„AS” podaje, że z całego grona największe szanse na pozostanie mają Ceballos, Asensio i… Mariano. Każdy przypadek jest jednak inny.
Jeśli chodzi o środkowego pomocnika wypożyczonego do Arsenalu, ma on dość krótkoterminowych pobytów w innych ekipach oraz oczekuje konkretnej decyzji w sprawie swojej przyszłość. Klub w niego wierzy, ale wobec takiego nastawienia 24-latka, sprzedaż wchodzi w grę. Wydaje się, że jego położenie może zmienić jedynie Raúl González, kandydat na nowego trenera.
Sporą nadzieje pokłada się również w skrzydłowym, lecz nie da się wykluczyć takiego scenariusza, w którym 25-latek zostaje sprzedany, aby zrobić miejsce innym zawodnikom.
Dominikańczyk to z kolei zbędny balast, ale tak się składa, że trzyma się on drużyny rękami i nogami, przez co misja jego pozbycia się co roku jest praktycznie spisana na straty już z góry.