Real Madryt nowym liderem LaLigi. Carlo Ancelotti nie rzuca słów na wiatr

Real Madryt wskoczył na pozycję lidera, co ma związek ze zwycięstwem nad Cádizem oraz potknięciem Girony.

„Królewscy” od początku sezonu radzili sobie świetnie, w czym duża zasługa Jude’a Bellinghama, który nie przestawał trafiać do bramki. Zespół grał na tyle dobrze, że zaczął sobie radzić nawet bez Viníciusa Júniora.

Jako pierwsze patent na wicemistrza Hiszpanii znalazło Atlético Madryt. „Los Rojiblancos” byli zwyczajnie lepsi i wygrali.

Wtedy podopieczni Carlo Ancelottiego nie stracili prowadzenia w lidze. Podobnie było po remisie z Sevillą.

Do trzech razy sztuka, jak to mawiają. W dwunastej kolejce Stołe Dimitriewski niemal w pojedynkę zatrzymał ofensywę „Los Blancos” i wobec bezbramkowego remisu przeciwko Rayo Vallecano nowym liderem była Girona.

Taka sytuacja miała miejsce do czternastej serii spotkań. Wówczas Real pokonał Cádiz 3:0, podczas gdy kataloński zespół tylko zremisował z Athletikiem w stosunku 1:1.

Obie ekipy zgromadziły po 35 punktów, ale w bezpośrednim starciu górą był uczestnik fazy grupowej Ligi Mistrzów, wobec czego madrytczycy odzyskali pierwsze miejsce w tabeli.

„Carletto” wyznał, że mimo trudnej sytuacji kadrowej, celem jego drużyny jest zakończenie roku w pozycji patrzącego na resztę z góry.

Jego zawodnikom pozostały mecze z Granadą, Realem Betis, Villarrealem oraz Deportivo Alavés. Cel jest zatem na wyciągnięcie ręki.

CLASIFICACIÓN | ¡El @realmadrid vuelve a lo más alto de la tabla de #LALIGAEASPORTS!

👀 ¿En qué posición está tu equipo?
_________. 📝 pic.twitter.com/lgVKTHFVBa
— LALIGA (@LaLiga) November 27, 2023