Real Madryt ofiarą ataku hakerów?! Klub poinformował o urazie Rodrygo, po czym usunął komunikat
2021-03-16 13:40:44; Aktualizacja: 3 lata temuDzisiaj przed południem światło dzienne ujrzał komunikat na temat stanu zdrowia Rodrygo Goesa. Nie były to najlepsze wieści. Chwilę potem nieoczekiwanie te informacje znikły z oficjalnej strony internetowej Realu Madryt oraz mediów społecznościowych.
25 grudnia „Królewscy” przekazali przykre wieści o kontuzji mięśnia dwugłowego uda z naruszeniem ścięgna prawej nogi zdiagnozowanej u Rodrygo Goesa. Dziś dokładnie te same informacje znalazły się w kolejnym raporcie medycznym w sprawie Brazylijczyka.
Z uwagi na fakt, że poprzednio skrzydłowy pauzował przez ponad dwa miesiące, sezon wydawał się dla niego skończony. To byłby ogromny cios dla Zinédine’a Zidane’a, szczególnie w obliczu możliwego zabiegu Edena Hazarda.
Tuż po tym, jak wieści obiegły media społecznościowe, hiszpańscy dziennikarze poinformowali, że musiało dojść do trudnej do wytłumaczenia pomyłki. Zawodnik jest bowiem… w pełni sił.Popularne
Kilka minut później istotnie komunikat został usunięty przez Real Madryt. „Marca” z kolei podała, że mocno przerażony całą sytuacją był ojciec 20-latka, który postanowił zweryfikować informacje u źródła. Okazało się jednak, że syn zupełnie nie wiedział o całym zamieszaniu.
Teraz wszystko wskazuje na to, że „Królewscy” padli zwyczajnie ofiarą ataku hakerów. To nie pierwsze tego typu wydarzenia w hiszpańskim futbolu. Dla przykładu latem 2017 roku cybeprzestępcy poinformowali o transferze Ángela Di Maríi do FC Barcelony.