Real Madryt: Portugalska prokuratura przeprowadzi śledztwo w sprawie transferu Édera Militão

Portugalska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie 9,72 miliona euro prowizji, które były częścią wartej 50 milionów transakcji pomiędzy FC Porto a Realem Madryt z udziałem Édera Militão - donosi „SAPO Desporto“.

Porto kupiło 90 procent praw do karty zawodniczej Militão od Sao Paulo za 8,5 miliona euro w 2018 roku, a rok później Real Madryt kupił 100 procent praw za 50 milionów. „Dragões“ osiągnęli tym samym zysk w wysokości 38,16 miliona euro.

Według portugalskiej gazety „SAPO Desporto“, 20 procent zysku Porto zostało skierowane do dwóch agentów, wobec których toczy się śledztwo. Chodzi o Giuliano Bertolucciego i Bruno Macedo (który był jednym z czterech Portugalczyków zatrzymanych w akcji policyjnej, która zmusiła do rezygnacji prezesa Benfiki Luisa Filipe Vieirę).

Tymczasem prokuratura prowadzi również śledztwo w sprawie transferu Militão z Sao Paulo do Porto, a jedną z głównych postaci jest Pedro Pinho, biznesmen blisko związany z prezesem Jorge Nuno Pinto da Costą - który kilka miesięcy temu został oskarżony o napaść na kamerzystę portugalskiej telewizji TVI.

Jak donoszą portugalskie media, Pinho był także partnerem biznesowym Alexandre Pinto da Costy, syna obecnego prezydenta FC Porto.

Śledztwo zostało wszczęte po anonimowej skardze, w której twierdzono, że część prowizji została przeznaczona na opłacenie zawodników i sędziów.