Real Madryt pozostawia „dziewiątkę” na wielki transfer

2023-06-20 11:49:24; Aktualizacja: 1 rok temu
Real Madryt pozostawia „dziewiątkę” na wielki transfer Fot. Alter Photos/SIPA USA/PressFocus
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

Trwa prezentacja Joselu, nowego piłkarza Realu Madryt. Od tego, jak wejdzie on do zespołu, mogą zależeć dalsze ruchy kadrowe wicemistrza Hiszpanii - donosi „Marca”.

„Królewscy” jak dotąd ogłosili cztery wzmocnienia, z czego trzy powroty. Na „stare śmieci” powrócili kolejno Fran García i Brahim Díaz, a dzisiaj tercet uzupełnił Joselu.

W tym momencie tylko Jude Bellingham predysponuje do miana galaktycznego transferu. Anglik kosztował 103 miliony euro i po doliczeniu już części bonusów może stać się najdroższym piłkarzem w historii Realu Madryt.

Mimo tak dużego wydatku w Hiszpanii przekonują, że „Los Blancos” nie tylko stać na angaż następcy Karima Benzemy z prawdziwego zdarzenia, ale i nawet przebicie wspomnianych liczb. To byłoby możliwe w przypadku angażu Kyliana Mbappé, którego cena ma wahać się między 150 a 200 milionów euro.

Jak podaje „Marca”, obecnie druga siła LaLigi spokojnie podchodzi do kwestii pozyskania jeszcze jednego napastnika, a dużo zależy od Joselu.

Hiszpan został dzisiaj zaprezentowany w koszulce z numerem 14, co oczywiście daje nadzieję na przyjazd gwiazdy jeszcze podczas trwającego okna, gdyż „dziewiątka” wciąż jest nieobsadzona. Równie dobrze może ona jednak zyskać posiadacza za rok.

Według dziennika „Los Blancos” zamierzają poświęcić sporo uwagi wejściu do zespołu zawodnika wypożyczonego z Espanyolu, nie tracąc jednocześnie z oczu rynku.

33-latek w teorii ma wszystko, aby zagwarantować pożądane liczby. Zakończył sezon jako najskuteczniejszy Hiszpan w LaLidze (16 goli), ma za sobą występy na boiskach Premier League oraz Bundesligi, zdobył duże doświadczenie w ojczyźnie, a przy tym znajduje się na fali wznoszącej - to on wprowadził kadrę „La Furia Roja” do finału Ligi Narodów, a później świętował z nią triumf w całych rozgrywkach.

„Marca” analizuje sytuację Realu w ofensywie i podaje, że jeśli Joselu sprawdzi się w pierwszych sparingach, Carlo Ancelotti może zostać z dwoma napastnikami. Rolę tę sprawować będzie bowiem wtedy Rodrygo Goes.

Prawe skrzydło zostanie obsadzone Brahimem Díazem oraz Fede Valverde, a w razie potrzeby w tym obszarze boiska wykorzystany zostanie Rodrygo. Lewe skrzydło przypadnie Viníciusowi Júniorowi, dla którego plaster stanowić również będzie rodak - Rodrygo.

Oczywiście nadal madrytczycy mogą ruszyć po Mbappé lub zdecydować się na Harry’ego Kane’a. Do tego potrzebna jest jednak iskra w postaci… falstartu Joselu.