Dzięki temu „Królewscy” będą teraz dysponować trzema wolnymi miejscami dla zawodników spoza kraju członkowskiego czy Starego Kontynentu.
Dziennikarze „Marki” przekonują, że aktualny mistrz kraju zamierza stosunkowo szybko wykorzystać ten fakt i pragnie w niedalekim czasie nawiązać konkretne negocjacje z Palmeiras w celu wypracowania porozumienia odnoszącego się do transferu Endricka.
16-letni wszechstronny napastnik znajduje się na celowniku Realu Madryt już od dłuższego czasu, który sposobi się do zrealizowania długoterminowego zakupu brazylijskiego talentu tak, jak to miało miejsce w przypadku między innymi Viníciusa Júniora.
Ekipa z Półwyspu Iberyjskiego, działając w ten sposób, ubiegła konkurencję i z rocznym poślizgiem powitała w swoich szeregach jednego z wiodących obecnie skrzydłowych na świecie.
Teraz „Królewscy” chcą powtórzyć ten manewr z Endrickiem, co umożliwiłoby mu pojawienie się w hiszpańskim klubie w 2024 roku.
Młodzieżowy reprezentant Brazylii jest związany z Palmeiras do połowy 2025 roku i w zawartym kontrakcie umieścił klauzulę odstępnego na poziomie 60 milionów euro. Spekuluje się jednak, że utytułowana drużyna z Ameryki Południowej jest otwarta na negocjacje i ostateczne sprzedanie młodej gwiazdy za nieco więcej już połowę przytoczonej sumy.
Poza Realem Madryt uważnie sytuacji wokół 16-letniego napastnika przyglądają się działacze PSG oraz Barcelony. Ci pierwsi mieli już nawet zaoferować za niego 20 milionów euro, co nie spotkało się z aprobatą władz „Zielonych”.
Utalentowany piłkarz wystąpił do tej pory w czterech spotkaniach na seniorskim poziomie i ostatnio popisał się ustrzeleniem dubletu przeciwko Club Athletico Paranaense.