Real Madryt szuka okazji rynkowej wśród stoperów

Real Madryt ogłosił, że jako pierwszy klub na świecie osiągnął w sezonie 2023/2024 przychody w wysokości ponad miliarda euro. Mimo tego „Los Blancos” nie zamierzają szaleć na rynku transferowym i w kwestii angażu stopera poszukują opcji atrakcyjnej pod kątem finansowym - informuje „AS”.

Po walnym zgromadzeniu, jak co roku madrytczycy opublikowali sprawozdanie finansowe za poprzedni sezon. Wynika z niego, że klub znajduje się w znakomitej kondycji.

Do tej pory żadna ekipa pod względem przychodów nie przekroczyła bariery miliarda euro. To wreszcie stało się faktem.

W kampanii 2023/2024 Real osiągnął przychody w wysokości 1,073 miliarda euro. Kwota ta nie uwzględnia zysków z tytułu sprzedaży piłkarzy. To wzrost o 27 procent względem poprzednich rozgrywek.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

Do tej pory „Królewscy” sprowadzili Kyliana Mbappé i Endricka, czyli dwóch środkowych napastników.

W planach był jeszcze angaż stopera, ale Leny Yoro został Hiszpanom sprzątnięty sprzed nosa przez Manchester United.

Triumfator ostatniej edycji Ligi Mistrzów rozgląda się alternatywą. Tu pojawia się kandydatura Aymerica Laporte.

Aby operacja doszła do skutku, Hiszpan musiałby znacząco obniżyć swoje oczekiwania finansowe, a nawet wtedy pozostaje kwestia dojścia do porozumienia z Al-Nassr, które ubiegłego lata wyłożyło na transfer 27,5 miliona euro.

Gdyby Saudyjczycy zażyczyli sobie podobnej sumy, „Los Blancos” na pewno by się nie wahali.

Jak zauważa „AS”, na ten moment kadra jest zamknięta. To zmienić może tylko pojawienie się okazji rynkowej na pozycji środkowego obrońcy oraz otworzenie się Bayernu Monachium na upust dotyczący sprzedaży Alphonso Daviesa.