Real Madryt: Taktyka Zidane’a na dwa składy

Kiedy latem „Los Blancos” przeprowadzali szereg wzmocnień, eksperci kręcili nosem, widząc, że wielu z nowych piłkarzy nie będzie miało większych szans na grę w podstawowym składzie. Tymczasem madrytczycy wydali ponad 300 milionów euro i jak się okazuje, w tym szaleństwie jest metoda.

„Marca” zauważa, że Zinédine Zidane w oparciu o kadrę zespołu już teraz może zbudować dwie solidne „jedenastki”, a należy pamiętać, że poza grą nie tak dawno byli Isco czy Luka Modrić. Na poparcie tych wniosków hiszpański dziennik jako przykład podaje minioną potyczkę z Osasuną, kiedy to Francuz postawił na Federico Valverde, Édera Militão, Nacho, Viníciusa Júniora, Alphonse’a Areolę, Lucasa Vázqueza, Lukę Jovicia i Álvaro Odriozolę, a mimo to „Królewscy” wygrali 2:0. Jakby tego było mało, wejście smoka zanotował 18-letni Rodrygo Goes.

Ta sytuacja budzi pewne skojarzenia z tym, co miało miejsce w sezonie 2016/2017, kiedy to dzięki częstym rotacjom w rozgrywkach ligowych, Real Madryt mógł świętować wygraną w LaLiga. Wówczas na ławce trenerskiej triumfatora rozgrywek także zasiadał legendarny „Zizou”, a jego podopieczni dodatkowo zgarnęli puchar Ligi Mistrzów. Na tamtym sukces swój znak szczególnie odcisnęli James Rodríguez, Álvaro Morata oraz Isco, a swoje dołożyli m.in. Danilo czy Mateo Kovačić.

Niewykluczone zatem, że w bieżącej kampanii 47-latek także celuje w zwycięstwo na krajowym podwórku, a pomóc w tym ma „taktyka na dwa składy”.

Najbliższym rywalem 13-krotnych zdobywców Pucharu Europy będzie Atlético Madryt. „Los Blancos” przystąpią do tego starcia w roli samodzielnego lidera tabeli hiszpańskiej ekstraklasy.