Real Madryt: Transfer Van de Beeka odłożony na kolejny sezon?!

2019-08-10 09:02:35; Aktualizacja: 5 lat temu
Real Madryt: Transfer Van de Beeka odłożony na kolejny sezon?! Fot. Ajax
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Mundo Deportivo | Calciomercato

Najnowsze doniesienia z Półwyspu Iberyjskiego sugerują, że Donny van de Beek będzie musiał nieco poczekać na realizację jego przenosin z Ajaksu do Realu Madryt. Wszystko przez zapracowanie dyrekcji hiszpańskiego klubu.

„Królewscy” nie przestają marzyć o zakontraktowaniu Paula Pogby i chociaż od czasu zamknięcia okna transferowe w Anglii, jest to misja z kategorii tych niemożliwych do zrealizowania, madrytczycy chcą nadal walczyć o powodzenie całej operacji. To wymusza na dyrekcji hiszpańskiego klubu ogromne zaangażowanie w negocjacje z Manchesterem United, co z kolei nie ułatwia prowadzenia rozmów z sprawie innych piłkarzy.

Należy przy tym pamiętać, że na drugim froncie toczy się wojna z zawodnikami, na których nie liczy już Zinédine Zidane. W tym gronie od dłuższego czasu są Mariano Díaz, Garetha Bale i James Rodríguez. Na tę chwilę najbliżej do odejścia Kolumbijczykowi, który nie może już liczyć na transfer do Anglii i wydaje się, że na horyzoncie pozostały mu tylko dwie opcje: Napoli i Atlético Madryt. Z oczywistych względów Real Madryt wolałby go sprzedać do Włoch, lecz w obliczu niezadowalających ofert ze strony „Błękitnych”, rozgrywający ostatecznie może wylądować w „Los Rojiblancos”. Nieco inaczej wygląd to, jeśli chodzi o Dominikańczyka oraz Walijczyka, oni nie są zbyt chętni na wyjazd z Santiago Bernabéu, dlatego operacja sprzedażowa nie jest prosta.

Z obu przytoczonych wyżej powodów transfer Donny’ego van de Beeka może się opóźnić, bo choć porozumienie z samym zawodnikiem zostało już zawarte, a negocjacje z Ajaksem idą we właściwym kierunku, Holender nie stanowi priorytetu, a pełni jedynie rolę alternatywy. O wszystkim informuje „Mundo Deportivo”, które dodaje, że w związku z zapracowaniem dyrekcji madryckiego klubu transfer 22-latka może zostać odłożony na kolejny sezon lub przeprowadzony w styczniu 2020 roku. Ten drugi wariant wchodziłby w grę, gdyby w pewnym Zinédine Zidane poczuł, że potrzebuje posiłków, a sezon nie układa się po jego myśli.

Sprawa jest jednak rozwojowa i w dużej mierze zależy od tego, czy Real Madryt zdoła pozbyć się zbędnego balastu i tym samym wyrówna wydatki poniesione podczas dokonywania wzmocnień. Holender musi zatem uzbroić się w cierpliwość i czekać, aż sytuacja stanie się klarowna.

Ofensywny pomocnik mogący także grać nieco niżej w bieżącym sezonie wystąpił w trzech meczach, strzelił gola i zanotował dwie asysty. Natomiast w poprzedniej kampanii było mu dane zagrać w 57 spotkaniach, za co odwdzięczył się 17 trafieniami i 13 kluczowymi podaniami.