Real Madryt w znakomitej kondycji finansowej. „Królewscy”, mimo kryzysu, zanotowali zysk

2020-09-14 11:41:01; Aktualizacja: 4 lata temu
Real Madryt w znakomitej kondycji finansowej. „Królewscy”, mimo kryzysu, zanotowali zysk
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Marca

„Marca” przedstawiła kluczowe dane raportu finansowego Realu Madryt za sezon 2019/2020. Wynika z nich, że hiszpański gigant stawił czoła kryzysowi i zakończył rozgrywki z niewielkim zyskiem.

Mistrz Hiszpanii co roku znajduje się w czołówce wszelkich zestawień, w którym pod lupę bierze się finanse klubów nie tylko piłkarskich, ale i w szerszym kontekście - sportowych. Kiedy jednak pandemia koronawirusa uniemożliwiła grę, doprowadzając do zamknięcia stadionu, wielu drżało o finanse madryckiego giganta.

Pamiętajmy, że „Los Blancos”, podobnie jak inne największe ekipy na świecie, generuje ogromne przychody z codziennych odwiedzin ich obiektu, gdzie można nie tylko zasiąść na ławce rezerwowych, ale i zwiedzić muzeum. To zapewniało klubowi dzienny zysk rzędu około 100 tysięcy euro.

Z czasem udało się wrócić na boiska, a nim to nastąpiło, władze Realu Madryt doszło do porozumienia z pierwszymi zespołami w sekcjach piłkarskich oraz koszykarskich. Dzięki niemu obniżono wydatki na gaże o 10%. Podobny zabieg zastosowano zresztą wśród dyrektorów. To nie wszystko. Jak bowiem zauważa „Marca”, choć madrytczycy sięgnęli po tytuł mistrzowski w LaLidze, piłkarze oraz sztab szkoleniowy nie otrzymali żadnej premii.

W efekcie, dziś, na tydzień przed startem rozgrywek dla „Królewskich”, których mecz pierwszej kolejki został przełożony, mogą oni obwieścić wielki sukces na polu finansowym. Powyższe źródło zapewnia bowiem, że zamknęli oni sezon 2019/2020 z zyskiem w wysokości 320 tysięcy euro.

Real Madryt na razie reaguje na ten fakt z wielkim spokojem, skupiając się nadal na misji sprzedażowej, która została już w dużej mierze zrealizowana. Znacznie wcześniej pojawiały się jednak spekulacje, jakoby gigant mógł uaktywnić się w końcówce okna transferowego, przeprowadzając małe zakupy związane z większym przypływem gotówki w ramach zaoszczędzonej pensji lub kwoty transferu jednego z graczy. Tu faworytem nadal jest Gareth Bale.

Więcej na ten temat: Hiszpania Real Madryt CF Koronawirus LaLiga