Real Madryt wyprzedaje wychowanków. Chce zarobić na nich 25 milionów euro
2023-07-16 12:21:08; Aktualizacja: 1 rok temu
Real Madryt zamierza w najbliższych tygodniach rozstać się definitywnie z kilkoma wychowankami. Ich odejście ma zapewnić klubowi zastrzyk gotówki w postaci 25 milionów euro - uważa José Félix Díaz z „Marki”.
Zespołowi „Królewskich” nie jest obce przedwczesne zakończenie współpracy z zawodnikami pierwszej drużyny. Na wykonanie takiego kroku decydują się jednak rzadko i w dużej mierze na prośbę samego piłkarza.
Zupełnie inaczej na tym polu prezentuje się sytuacja wychowanków, którzy po osiągnięciu odpowiedniego wieku oraz poziomu przekraczającego możliwości ich dalszego występowania w rezerwach są wypożyczani lub sprzedawani, bo jednocześnie są niewystarczająco dobrzy, by zaistnieć w seniorskiej ekipie.
Real Madryt w większość tego typu przypadków monitoruje uważnie postępy zawodników, by dać im szansę w przyszłości po ich powrocie z transferu czasowego czy skorzystania z umieszczonej w kontrakcie klauzuli odkupu, co pokazuje powrót Frana Garcíi.Popularne
W najbliższych tygodniach utytułowany klub zamierza właśnie w ten drugi sposób rozstać się z pokaźną liczbą produktów rodzimej akademii i zainkasować z tego tytułu aż 25 milionów euro.
José Félix Díaz z „Marki” uważa, że swoją szansę na zaistnienie na wyższym poziomie i w nowym otoczeniu otrzymają Sergio Arribas, Carlos Dotor, Rafa Marín, Álvaro Martín, Marvin, Antonio Blanco, Bruno Iglesias i Julen Jon.
Z tego grona za najbardziej wartościowego zawodnika jest uważany ten pierwszy, który wyraźnie wyróżniał się na tle kolegów w trzecioligowych rezerwach, zdobywając 20 bramek w 36 meczach.
Ponadto otrzymał parę szans na pokazanie się w drużynie Carlo Ancelottiego, co okrasił strzeleniem gola w spotkaniu przeciwko Al-Ahly na Klubowych Mistrzostwach Świata.
21-letni ofensywny pomocnik cieszy się największym zainteresowaniem ze strony Almerii oraz Borussii Dortmund. Koszt jego transferu może wynieść około dziesięciu milionów euro.
W dalszej kolejności największym wzięciem cieszy się Rafa Marín, przymierzany do zasilenia Betisu czy Villarrealu. Środkowy obrońca, w przeciwieństwie do swojego kolegi z rezerw, nie doczekał się zaliczenia debiutu w pierwszej drużynie Realu Madryt. Dlatego jest wartość jest przynajmniej o połowę niższa.
Pomiędzy tą dwójka może się zmieścić transfer gotówkowy Antonio Blanco.
22-letni pomocnik ma za sobą już całkiem bogaty bagaż doświadczeń za sprawą pobytów na wypożyczeniach w Cádizie i Deportivo Alavés.
Ponadto rozegrał kilka pojedynków dla „Królewskich” w LaLidze oraz może pochwalić się zaliczeniem debiutu w reprezentacji Hiszpanii w starciu towarzyskim z Litwą.