Real Madryt zaniepokojony sytuacją Antonio Blanco. Czas interweniować

Antonio Blanco od najmłodszych lat szkolił się w canterze Realu Madryt, w której imponował swoją dojrzałą grą w środku pola. Wielkie umiejętności udowodnił podczas kilku gier w seniorskim trykocie madrytczyków. Notowania 22-latka były na tyle wysokie, iż upatrywano w nim następcę Casemiro. Nikt nie chciał jednak popełniać pochopnych kroków.

Z powodu dużej konkurencji w linii pomocy zdecydowano się na wypożyczenie Hiszpana do miejsca, gdzie będzie mógł liczyć na tak potrzebną w jego wieku regularną grę. Zainteresowanie perspektywiczną „szóstką” wyrażało kilka podmiotów, lecz to Cádiz CF finalnie dopiął swego. Każda ze stron liczyła, że to dobry ruch.

Blanco na Nuevo Mirandilla zawodzi. Trener Sergio González nie stawia na niego zbyt często, wpuszczając go na murawę czterokrotnie. Środkowy z Montalbán zaliczył w bieżącej kampanii niecałe 250 minut na boisku. Co więcej, nie zapowiada się, żeby cała sprawa w najbliższym czasie się zmieniła.

Real Madryt jest zaniepokojony. Zarząd aktualnych mistrzów Hiszpanii wierzył niezwykle w umiejętności 22-latka, stąd pragnie podjąć odpowiednie środki, by mu pomóc.

Jak podaje „AS”, Blanco już wkrótce zakończy przedwcześnie swoją przygodę w Kadyksie. Jednokrotny reprezentant kraju wróci do Madrytu prawdopodobnie tylko na chwilę, gdyż pyta o niego kilka zespołów z Segunda División, w tym Eibar, które powinno niebawem zainicjować wstępne rozmowy. W tle majaczą jeszcze oferty od FC Cartageny i Realu Oviedo.

Ostateczną decyzję podejmą władze giganta z Estadio Santiago Bernabeu.