Reece James załamany. Obrońca Chelsea ponownie kontuzjowany

23-letni zawodnik prezentował się bardzo dobrze w początkowej fazie trwającego sezonu. Z tego też względu był postrzegany jako jeden z kandydatów do zostania najlepszym piłkarzem Mistrzostw Świata w Katarze.

Reece'owi Jamesowi nie było jednak dane pojechać na ten turniej, ponieważ nabawił się poważnego urazu kolana w starciu z Milanem w Lidze Mistrzów. Pierwsze rokowania wskazywały nawet na to, że defensor będzie musiał poddać się operacji.

Reprezentant Anglii zdecydował się na zastosowanie zachowawcze leczenia, bo tylko w ten sposób mógł dać sobie szanse na to, żeby wykurować się na mundial.

Obrońca Chelsea przegrał ostatecznie walkę z czasem i w związku z tym skupił się na przygotowaniu formy do wznowienia zmagań w Premier League, co umożliwiło mu znalezienie się w wyjściowym składzie na wtorkowy pojedynek z Bournemouth.

23-latek nie zdołał go dokończyć, ponieważ w początkowej fazie drugiej połowy ponownie doznał groźnie wyglądającej kontuzji.

Jej zakres nie jest jeszcze dokładnie znany, ale menedżer Graham Potter przyznał na gorąco po zakończeniu meczu, że James nabawił się urazu tego samego kolana, co parę miesięcy temu.

- To, to samo kolano. Nie jestem pewien, w jakim zakresie odniósł kontuzję. Za wcześnie, by powiedzieć coś więcej. To dla nas na pewno poważny cios. Trzymamy teraz za niego kciuki i czekamy na wyniki badań - powiedział szkoleniowiec.

Jeżeli początkowe spekulacje o odniesieniu przez piłkarza identycznej kontuzji się sprawdzą, to możemy oczekiwać, że tym razem defensor trafiłby na stół operacyjny i praktycznie stracił możliwość powrotu do rywalizacji w trwających rozgrywkach.

W tej sytuacji Chelsea musiałaby rozpocząć gorączkowe poszukiwania następcy Jamesa, którym mógłby zostać łączony od pewnego czasu z przeprowadzką na Stamford Bridge - Denzel Dumfries z Interu Mediolan.

Anglik wystąpił w dwunastu meczach w tym sezonie, notując w nich dwa trafienia oraz dwie asysty.