Renato Sanches nie zmieni klubu tego lata. Duży pech pomocnika reprezentacji Portugalii

Renato Sanches tego lata nie odejdzie z Lille. Powodem tego jest uraz łąkotki, którego nabawił się Portugalczyk - informuje Fabrizio Romano.

O talencie Renato Sanchesa przekonano się podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku. Wówczas zaprezentował się on ze znakomitej strony. To z kolei poskutkowało hitowym transferem do Bayernu Monachium. W Niemczech jednak nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań. Dlatego zdecydowano się wypożyczyć go do Swansea, ale i ten ruch okazał się niewypałem.

Obecny 23-latek w sierpniu 2019 roku postanowił, że swoją formę spróbuje odbudować we Francji, a konkretnie w Lille. Ostatecznie tak też się stało. Do tej pory udało mu się łącznie rozegrać 60 spotkań. W ich trakcie zdobył pięć bramek i zanotował tyle samo asyst.

Do tego w poprzednim sezonie z drużyną wygrał również Ligue 1. Dobra forma na przestrzeni całych rozgrywek poskutkowała tym, że latem Sanches pojechał z reprezentacją Portugalii na EURO 2020, gdzie imponował dobrą formą.

Dzięki temu w mediach pojawiało się coraz więcej informacji na temat tego, że jeszcze latem może zmienić otoczenie. W grę przede wszystkim wchodziły dwie opcje - FC Barcelona i RB Lipsk. W przypadku „Dumy Katalonii” rzekomo pojawiła się nawet oferta rocznego wypożyczenia z opcją wykupu, a sam piłkarz miał rozmawiać już na temat warunków kontaktu.

Ostatecznie jednak do żadnego transferu z udziałem Sanchesa w tym oknie prawdopodobnie nie dojdzie. Powodem tego jest kontuzja łąkotki, której się nabawił.

23-latek w poniedziałek przejdzie szczegółowe badania. Dopiero na nich podstawie okaże się, czy dodatkowo nie będzie potrzebna operacja. Na razie szacuje się, że przerwa w grze wyniesie kilka tygodni.