Reprezentacja Polski: Kamil Kosowski ma swojego kandydata na lewe wahadło

2022-03-29 11:02:25; Aktualizacja: 2 lata temu
Reprezentacja Polski: Kamil Kosowski ma swojego kandydata na lewe wahadło Fot. FotoPyK
Sebastian Janus
Sebastian Janus Źródło: Przegląd Sportowy

Już we wtorek reprezentacja Polski rozegra finał baraży o awans na Mistrzostwa Świata w Katarze. Spory problem „Biało-Czerwonych” stanowi obsada lewego wahadła. Były kadrowicz Kamil Kosowski radzi na łamach „Przeglądu Sportowego” Czesławowi Michniewiczowi, by ten postawił na Jakuba Modera.

Czwartkowy mecz towarzyski przeciwko Szkocji obnażył słabą dyspozycję Arkadiusza Recy, który był typowany do wyjściowej jedenastki na finał baraży. Wobec tego rozpoczęły się dywagacje, kto powinien zająć miejsce na lewym wahadle.

Selekcjoner „Biało-Czerwonych” Czesław Michniewicz nie zdecydował się na powołanie Nicoli Zalewskiego, który w ostatnich tygodniach dostał się do pierwszego składu AS Romy, występując właśnie na newralgicznej dla polskiej kadry pozycji.

Oprócz wcześniej wspomnianego Recy, na zgrupowaniu reprezentacji znajdują się Patryk Kun oraz Tymoteusz Puchacz. Trudno jednak wyobrazić sobie, by któryś z nich dostał szanse gry w tak istotnym spotkaniu.

Michniewicz najprawdopodobniej postawi na Bartosza Bereszyńskiego, czyli nominalnego prawego defensora. W przeszłości występował on już na pozycji lewego obrońcy, a także w środku defensywy.

Ciekawą propozycję przedstawił Kamil Kosowski. Uważa on, że na lewym wahadle dobrze sprawdziłby się Jakub Moder, który w obecnym sezonie miał okazję grać tam w ekipie Brighton.

„Na pozycji lewego wahadłowego brakuje nam klarownego kandydata. Arek Reca to nie jest poziom reprezentacyjny. W klubie idzie mu nieźle, ale w kadrze zawodzi, co widzieliśmy w meczu ze Szkocją”.

„Patryk Kun jest powołany, ale mecz ze Szwecją nie jest dla niego. Brakuje mu doświadczenia, a przeskok z Ekstraklasy do finału baraży może okazać się za duży. Wobec braku Macieja Rybusa, na tej pozycji postawiłbym na Jakuba Modera. Widziałem go na tej pozycji w barwach Brighton i był jednym z najlepszych na boisku, wręcz kluczowym w rozegraniu”.

„Jeśli ktoś mi nie wierzy albo nie wie, jak korzystać z rozgrywającego lewego wahadłowego, to niech zadzwoni do Pepa Guardioli lub Grahama Pottera. Myślę, że oni to doskonale wyjaśnią” – pisze Kosowski.