Jeszcze w pierwszej połowie towarzyskiej potyczki „Pjona” zmienił Arkadiusza Milika, który doznał urazu wykluczającego go gry przeciwko „Trzem Koronom. To jeden z czynników motywujących dla piłkarza przebywającego na wypożyczeniu w Fiorentinie.
Atakujący nie dość, że dał nam remis po golu z rzutu karnego, to walczy jeszcze o możliwość występu w meczu o punkty. Początkowo rokowania nie były optymistyczne.
26-latkowi założono siedem szwów w okolicy ścięgna Achillesa i wydawało się, że nie ma on szans na rywalizację z defensorami Szwecji. Determinacja oraz nowinki terapeutyczne sprawiają jednak, że ostatecznie może on zdążyć na czas.
Jak informuje Sebastian Staszewski z Interia.pl, sztab medyczny w przypadku Piątka zastosował terapię podciśnieniową. Przypomina ona nieco pakowanie żywności w opakowania próżniowe.
Na ranę trafia najpierw specjalny opatrunek wykonany z gąbki, po czym powietrze zostaje odessane. W efekcie rana goi się nawet trzy razy szybciej. Czy to pomoże?
Główny test odbędzie się w poniedziałek, gdy przed treningiem zawodnik założy korki. Jeśli będzie w stanie biegać i pokona dyskomfort, zostanie włączony do kadry na wtorkowe starcie.
Jednocześnie w coraz lepszym stanie jest Robert Lewandowski, który wyszedł dzisiaj na trening wraz z resztą kolegów.
***