Reprezentacja Polski zależna tylko od siebie. Sytuacja w grupie na trzy mecze przed końcem eliminacji

2021-10-10 09:22:28; Aktualizacja: 3 lata temu
Reprezentacja Polski zależna tylko od siebie. Sytuacja w grupie na trzy mecze przed końcem eliminacji Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Reprezentacja Polski zajmuje trzecie miejsce w grupie I na trzy spotkania przed zakończeniem fazy kwalifikacyjnej Mistrzostw Świata i wciąż ma bardzo duże szanse na zajęcie pozycji gwarantującej udział w barażach o awans na mundial.

Drużyna prowadzona przez Paulo Sousa pokonała bez większych problemów San Marino (5:0) w swoim siódmym spotkaniu eliminacyjnym do turnieju w Katarze. Ważniejsza dla nas rywalizacja toczyła się jednak w Budapeszcie, gdzie Węgry mierzyły się z Albanią.

Tutaj najlepszym końcowym rezultatem tego pojedynku byłby dla nas remis i taki wynik utrzymywał się aż do 80. minuty. Wówczas zespół gości na prowadzenie wyprowadził Armando Broja (on też zdobył zwycięską bramkę dla swojej reprezentacji w pierwszym starciu obu ekip) i ci nie oddali go do ostatniego gwizdka sędziego, co w efekcie sprawiło, że dość niespodziewanie to drużyna z Bałkanów będzie naszym najgroźniejszym rywalem w walce o zajęcie drugiego miejsca w grupie I.

Rozstrzygnięcie tej kwestii może nastąpić bardzo szybko, bo już 12 października o godzinie 20:45 rozpocznie się bezpośrednie starcie obu reprezentacji w Tiranie.

My nie możemy sobie pozwolić w nim na poniesienie porażki. Taki wynik praktycznie pozbawi nas szans na udział w barażach, ponieważ trudno sobie wyobrazić, że „Czerwono-Czarni” zeszliby dwukrotnie pokonani w listopadowych meczach przeciwko Anglii oraz Andorze, przy naszych jednoczesnych zwycięstwach z Andorą i Węgrami.

Pewną satysfakcję mógłby dać nam remis, ale wtedy musielibyśmy liczyć na to, że „Synowie Albionu” nie sprawią nam zawodu i zgarnął na własnym terenie komplet punktów w pojedynku z Albanią, a my na zakończenie eliminacji wygramy z „Madziarami”, bo zakładamy, że Andora nie będzie stanowić wyzwania dla żadnej z zainteresowanych ekip.

Najkorzystniejszym rezultatem byłaby dla nas naturalnie wygrana w Tiranie, bo wtedy moglibyśmy czuć się właściwie pewni zakończenia eliminacji na drugim miejscu i udziału w barażach, gdzie o rozstawieniu zespołów zdecyduje mała tabela bez uwzględnienia rezultatów ekip z szóstych miejsc w poszczególnych grupach.

My mamy tu wciąż szansę na znalezienie się w gronie rozstawionych, ale musielibyśmy wygrać przynajmniej dwa z trzech spotkań i zanotować jeden remis, aby uniknąć ewentualnej potyczki o bilet na mundial z Serbią czy Rosją, które są praktycznie pewne znalezienia się po tej stronie drabinki.

Po drugiej będą za to najwyżej rozstawieni zwycięzcy grup w Lidze Narodów, którym powinęła się noga w kwalifikacjach. Jedną z tych drużyn będzie Austria, a drugą Walia lub Czechy, które biją się jeszcze o drugie miejsce w grupie E.

TABELA GRUPY I

1. Anglia - 7M (6-1-0) - 19 pkt (23-2)

2. Albania - 7M (5-0-2) - 15 pkt (11-6)

3. Polska - 7M (4-2-1) - 14 pkt (24-8)

4. Węgry - 7M (3-1-3) - 10 pkt (12-11)

5. Andora - 7M (1-0-6) - 3 pkt (4-19)

6. San Marino 7M (0-0-7) - 0 pkt (1-29)

TERMINARZ

12 października

Albania - Polska (godzina 20:45)
Anglia - Węgry
San Marino - Andora

12 listopada

Andora - Polska (godzina 20:45)
Anglia - Albania
Węgry - San Marino

15 listopada

Albania - Andora
Polska - Węgry (godzina 20:45)
San Marino - Anglia