Reprezentanci Gibraltaru: Nie chcieliśmy koszulki od Haalanda, bo wcześniej nas wyśmiał

Reprezentanci Gibraltaru: Nie chcieliśmy koszulki od Haalanda, bo wcześniej nas wyśmiał fot. Mikolaj Barbanell / Shutterstock.com
Kamil Freliga
Kamil Freliga
Źródło: The Sun

Reprzentacja Gibraltaru w ostatnim wrześniowym meczu eliminacji Mistrzostw Świata uległa Norwegii 1:5. Jedynego gola dla gości zdobył Reece Styche, który nie zaproponował jednak Haalandowi wymiany koszulek.

32-letni, urodzony w Anglii Reece Styche jest wraz z Lee Casciaro i Tyayem De Barrem w gronie najlepszych strzelców w historii reprezentacji Gibraltaru. Gol zdobyty przeciwko Norwegii w rozgrywanym w Oslu meczu był jego trzecim trafieniem w drużynie narodowej, w której gra od 2014 roku.

Największą gwiazdą meczu był jednak inny snajper. Erling Håland aż trzykrotnie pokonywał bramkarza gości. Żadne z trafień piłkarza Borussi Dortmund nie mogło się jednak równać z golem Reece'a Styche, który przytomnie przelobował bramkarza Ørjana Nylanda.

Mimo to ani on, ani żaden z jego kolegów nie podeszli po końcowym gwizdku arbitra lub też potem do Haalanda w celu zaproponowania mu wymiany koszulek. Napastnik reprezentacji Gibraltaru wyjaśnił dlaczego.

– Nikt z nas nie chciał jego koszulki, więc go zignorowaliśmy. W marcu nasz kapitan Ray Chipolina poprosił go o trykot po meczu u nas. Norwegia wygrała 3:0, ale Håland nie strzelił, został zmieniony i nie był w najlepszym humorze. Po wywiadach z dziennikarzami Ray zaproponował wymianę koszulek, mówiąc, że jego syn jest jego wielkim fanem. Norweg spojrzał na niego, zaśmiał się i poszedł dalej. Można kupić wszystko, ale nie klasę. Być może to przez ten medialny szum wokół niego. Mógł dać piękny prezent małemu dziecko, ale powiedział nie. Dlatego nikt nie chciał jego koszulki po rewanżu.

– Może zachowa ją sobie, żeby upamiętnić hat-tricka albo da jakiemuś norweskiemu fanowi - zakończył Styche, który ma już w swojej kolekcji meczowy trykot reprezentacji Anglii, a konkretnie Anglii C, do której został powołany w 2011 roku. Jego największym marzeniem jest zagrać przeciwko pierwszej drużynie „Synów Albionu” na Wembley.

Najwyższą ligą, w której Reece Styche wystąpił w klubowej karierze, była czwarta w kolejności League 2. Na co dzień napastnik pracuje jako księgowy. 

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy