Ribéry: Po porażce z Genoą pojechałem na trening!

2019-11-02 11:42:40; Aktualizacja: 5 lat temu
Ribéry: Po porażce z Genoą pojechałem na trening! Fot. ACF Fiorentina
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: YouTube

Latem Franck Ribéry po długim namyśle zdecydował się dołączyć do Fiorentiny, gdzie jak dotąd spisuje się znakomicie. Francuz, korzystając z zawieszenia, dam namówić się na wywiad, w którym odpowiedział o swoich początkach w klubie z Florencji.

36-latek przez ostatnie 12 lat grał w Bayernie Monachium, gdzie zyskał status legendy, w czym nie przeszkodziły mu nawet nawracające problemy zdrowotne. Jego upór w tej chwili procentuje, bowiem w szybkim tempie atakujący wyrósł na jednego z liderów „Violi”. Obecnie nie może jednak grać z powodu zawieszenia, jakie na niego nałożono za naruszenie nietykalności cielesnej arbitra liniowego po starciu z Lazio.

Korzystając z wymuszonej przerwy Francuza, oficjalny kanał Serie A na Youtube postanowił zamienić z nim kilka słów.

– Od kiedy pamiętam grałem na lewym skrzydle, lecz teraz moja rola jest nieco inna. Gram na środku, między pomocą a atakiem. Mam za zadanie przytrzymać piłkę, obrócić się z nią i dryblować. To mi odpowiada – rozpoczął.

– Serie A to dobra liga i jest w niej wiele wspaniałych drużyn. Mocno różni się od tego, co do tej pory miałem okazję zobaczyć. Stadiony są inne, kibice również. Włosi mają odmienną kulturę, ale przede wszystkim kochają piłkę nożną i to się liczy – dodał.

– Dla mnie osobiście najważniejsze jest to jak pracujesz. Dzięki takiemu nastawieniu zostałem profesjonalnym piłkarzem i bardzo dobrze się z tym czuję. Chcę po prostu grać, a kiedy tu przyjechałem, Fiorentina okres przygotowawczy miała już za sobą. Bardzo mi tego brakowało i dlatego musiałem trenować w samotności – kontynuował.

– Mecz z Genoą (porażka 1:2 - przyp. red.] był dla nas niezwykle ciężki i nie zagraliśmy najlepiej. Kiedy przybyliśmy do Florencji, nawet nie wróciłem do domu, tylko pojechałem na trening! Następnie świetnie poradziliśmy sobie z Milanem, a kiedy otrzymałem oklaski od kibiców rywali, było to dla mnie niezwykle ekscytujące. San Siro to wspaniałe miejsce do gry w piłkę – zakończył.

Ribéry w obecnym sezonie wystąpił w dziewięciu meczach, strzelił dwa gole i zanotował tyle samo asyst. Z kolei Fiorentina po dziesięciu kolejkach ligowych znajduje się na ósmym miejscu w tabeli.