Robert Lewandowski po spotkaniu z Argentyną. „Szczęśliwa porażka”

2022-11-30 22:44:30; Aktualizacja: 1 rok temu
Robert Lewandowski po spotkaniu z Argentyną. „Szczęśliwa porażka” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: TVP Sport

Robert Lewandowski wyraził zadowolenie z faktu wywalczenia awansu do 1/8 finału Mistrzostw Świata po porażce z Argentyną (0:2).

Reprezentacja Polski nie pokazała w meczu przeciwko ekipie z Ameryki Południowej żadnych argumentów, które pozwoliłyby jej realnie myśleć o zajęciu pierwszego miejsca w grupie C.

Tym samym Argentyna sukcesywnie poszukiwała drogi do kapitalnie prezentującego się Wojciecha Szczęsnego i pomimo stworzenia wielu sytuacji na gola udało im się zamienić tylko dwie z nich.

A to oznaczało, że musieliśmy do samego końca nerwowo patrzeć w kierunku rezultatu spotkania Arabii Saudyjskiej z Meksykiem, który zakończył się dla nas korzystnym rezultatem. Dzięki temu „Biało-Czerwoni” zrealizowali założony przed przyjazdem do Kataru plan i przyjdzie im 4 grudnia o godzinie 16:00 stanąć naprzeciwko innego faworyta turnieju - Francji.

Zadowolenia z takiego obrotu spraw po ostatnim gwizdku sędziego nie ukrywał Robert Lewandowski. Napastnik zdaje sobie jednocześnie sprawę z tego, że prezentowany styl przed drużynę narodową znacząco odbiega standardów korzystnych dla oka, ale przyniósł on zamierzony cel, co otwiera nam teraz drogę do wyciągnięcia wniosków i rozpoczęcia przygotowań do pojedynku z „Trójkolorowymi”.

- Na pewno jesteśmy szczęśliwi i zadowoleni z awansu. Czekaliśmy na niego tyle lat i to jest nasza szczęśliwa porażka. Ja osobiście czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem, ale to jak zagraliśmy wcześniej z Meksykiem i strzeliliśmy dwa gole z Arabią zaprocentowało. Możemy rozmawiać o stylu, wiemy, że to nie był z naszej strony wyśmienity futbol, wiemy też, jakie błędy popełnialiśmy, powinniśmy więcej pograć piłką w środku pola, powinniśmy nie bać się przepchać, tego brakowało. Teraz gramy z Francją, to będzie taki poziom jak z Argentyną, może nawet wyższy, ale jeśli dobrze przeanalizujemy grę w ofensywie i defensywie, to możemy zagrać dużo lepiej niż dziś - stwierdził doświadczony napastnik.

- To nie był mecz dla napastnika. Moją rolą była dziś gra w defensywie, ale wiedziałem, że dla drużyny to jest bardzo ważne. Wiedziałem, jak ważne są też żółte kartki, więc musiała to być do wykonania tytaniczna praca przez każdego z nas. Najbardziej boli mnie to, że tak szybko straciliśmy bramkę po przerwie, to nas osłabiło i ta wiara trochę osiadła. Zdecydowanie jest tutaj duże pole do poprawy i jest to powód do optymizmu przed następnym meczem - dodał 34-letni zawodnik. 

- Wojtek fenomenalnie wyjął jedenastkę, zachował się świetnie i wyczuł, że Leo jednak nie będzie spokojnie strzelał tylko wybierze róg - odniósł się Lewandowski do obronionego karnego przez Szczęsnego.

- Dla mnie i dla reprezentacji Polski, patrząc na nasze możliwości, to jest sukces. Nikt za jakiś czas nie będzie pamiętać, jak to wyglądało tylko od jutra będziemy myśleć o meczu z Francją. Trzeba się cieszyć, że mamy możliwość zagrać z nimi po wyjściu z grupy i trzeba do tego podejść z uśmiechem na twarzy i dumą. Dopóki piłka w grze będziemy walczyć - zakończył kapitan „Biało-Czerwonych”.