Wieczysta Kraków bliżej transferu z Wisły Kraków. „Ponoć wszystko uzgodnione”

Wieczysta Kraków chce wzmocnić zimą defensywę nawet dwoma nazwiskami. Na jej radarze znajduje się Joseph Colley z sąsiedniej Wisły Kraków. Defensor miał już uzgodnić warunki kontraktu - przekazał Piotr Koźmiński w programie „Okno Transferowe”.

- Drodzy agenci, przestańcie wysyłać mi ten szrot, piłkarzy piątego sortu, których nikt nie chce, ale może Wieczysta się nabierze. Nie, kur**, nie nabierze się. Skończyło się. My jeździmy, obserwujemy, sprawdzamy, analizujemy. Jak kogoś będziemy chcieli, to zadzwonimy - rzucił w mediach społecznościowych Sławomir Peszko. 

Wiceprezes pierwszoligowca zaznacza, że Wieczysta zaczyna stawiać na jakościowych zawodników, którzy najlepsze lata jeszcze mają przed sobą. Polityka opierająca się na sprowadzaniu „przebrzmiałych” nazwisk dobiegła już końca. 

Krakowski klub celuje we wzmocnienia na trzech pozycjach. Palącą potrzebę stanowi zakontraktowanie nowego defensora. W gronie kandydatów znajduje się między innymi Marian Huja z Pogoni Szczecin. Na tym nie koniec.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

15 goli w 14 meczach. Napastnik z III ligi „wzbudza ogromne zainteresowanie na rynku”

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Wielki powrót Wojciecha Szczęsnego do bramki Barcelony?!

Next

Jak przekazał w programie „Okno Transferowe” Piotr Koźmiński, oprócz Portugalczyka Wieczysta zabiega także o Josepha Colleya z sąsiedniej Wisły. W tym przypadku sprawa jest znacznie bardziej zaawansowana.

- Z Colleyem jest ponoć wszystko uzgodnione, warunki kontraktu itd. Niewykluczone, że tam przyjdzie dwóch - rzucił dziennikarz. 

Szwedzki defensor obecnie nie jest pierwszoplanową postacią „Białej Gwiazdy”. W bieżącej kampanii zanotował tylko trzy występy pod wodzą Mariusza Jopa, w tym podczas kompromitującej porażki z Zawiszą Bydgoszcz w Pucharze Polski.