Co z przyszłością Iñakiego Astiza? „Nie było żadnych rozmów”

2025-12-18 07:05:02; Aktualizacja: 4 godziny temu
Co z przyszłością Iñakiego Astiza? „Nie było żadnych rozmów” Fot. Marcin Szymczyk/400mm.pl
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Legia.net

W czwartkowy wieczór Legia Warszawa podejmie u siebie Lincoln Red Imps. Na przedmeczowej konferencji prasowej Iñaki Astiz wyraził nadzieję na zakończenie 2025 roku zwycięstwem, a także zabrał głos na temat swojej przyszłości w stołecznym klubie.

Iñaki Astiz po zwolnieniu Edwarda Iordănescu tymczasowo objął pieczę nad Legią Warszawa. Początkowo miał poprowadzić stołeczny zespół jedynie w trzech spotkaniach, a tymczasem odpowiada za niego już od ponad półtora miesiąca. Jest to spowodowane problemami Legii ze sprowadzeniem nowego szkoleniowca, bo Astiz ze swojego zadania wywiązuje się fatalnie - jego punktowa średnia po dziewięciu spotkaniach to zaledwie 0,33 „oczka” na mecz.

W czwartkowy wieczór Legia podejmie u siebie Lincoln Red Imps. „Wojskowi” nie mają już szans na awans do dalszej fazy rozgrywek, ale Astiz liczy, że jego podopiecznym w końcu uda się przełamać.

- Ostatnie tygodnie i miesiące były trudne, nie ma co tego ukrywać. Tym bardziej zależy nam na tym, żeby zakończyć ten okres dobrym meczem i – jeśli się uda – zwycięstwem. Chcemy, żeby ten smak na koniec był inny, lepszy, żeby to nie wyglądało tak źle, jak sugeruje tabela. To bardzo ważne także z myślą o przyszłości - powiedział Hiszpan, który zostanie najgorszym szkoleniowcem w historii stołecznego klubu, jeśli nie uda się wygrać z Gibraltarczykami.

Czwartkowe starcie to najpewniej ostatni mecz Astiza na ławce „Wojskowych” - po zakończeniu rundy stery nad zespołem ma przejąć Marek Papszun, który na Łazienkowską przeniesie się z Rakowa Częstochowa. Jaka więc przyszłość czeka Hiszpana, który od ponad czterech lat był asystentem kolejnych szkoleniowców Legii?

- Na razie nie było żadnych rozmów. Skupiamy się tylko na ostatnim meczu, na pracy. Wydaje mi się, że po zakończeniu spotkania będziemy dyskutować. Jeśli chodzi o przyszłość sztabu i ewentualne zmiany – w takim środowisku nigdy nic nie jest pewne. Takie jest życie w piłce. Od początku mojego pobytu tutaj podchodzę do tego w ten sam sposób: nie wybiegam daleko w przyszłość. Liczy się dziś i jutro. Jesteśmy tu, przygotowujemy drużynę najlepiej, jak potrafimy, skupiamy się na tym, co chcemy pokazać na boisku - powiedział Astiz, cytowany przez portal Legia.net.