Robert Lewandowski: Przeciwko tym dwóm obrońcom gra mi się najtrudniej

2021-12-12 00:22:25; Aktualizacja: 2 lata temu
Robert Lewandowski: Przeciwko tym dwóm obrońcom gra mi się najtrudniej Fot. Philippe Ruiz/Xinhua/PressFocus
Kamil Freliga
Kamil Freliga Źródło: Tuttosport

Włoski dziennik „Tuttosport” kontynuuje serię wywiadów z laureatami przyznawanych przez jego redakcję nagród. Tym razem przepytany został Robert Lewandowski - drugi raz z rzędu wyróżniony tytułem Golden Player.

Napastnik Bayernu Monachium nie może doczekać się Złotej Piłki, ale po inne nagrody indywidualne sięga regularnie. Od dwóch lat jest na przykład bezsprzecznie najlepszym piłkarzem świata według „Tuttosport”, które w przeciwieństwie do France Football nie polega na głosie dziennikarzy z całego świata, a na opinii legend piłki nożnej. Tak wyglądało to przynajmniej w tegorocznej edycji.

Lewandowski został spytany o to, ile znaczy dla niego wyróżnienie, o którego przyznawaniu zdecydowali Andrij Szewczenko, Emilio Butragueño, Manuel Rui Costa, Pavel Nedved, Stéphane Chapuisat, Luca Toni, Samuel Eto'o, Lothar Matthäus, Christo Stoiczkow, Edwin Van der Sar, Juan Sebastian Verón, Alessandro Costacurta i dyrektor generalna Olympiakosu Pireus Lina Soulokou.

– Głosy tak wielkich mistrzów, świetnie znających świat futbolu i to z perspektywy boiska, są bardzo cenne. Cieszę się, że wybrali mnie, ich ocena jest wiarygodna i obiektywna. To wielki zaszczyt i wspaniałe uczucie. Ta nagroda wiele dla mnie znaczy. Z pewnością nie traktuje jej tylko jak pocieszenie po tym, jak nie dostałem Złotej Piłki, to ważne wyróżnienie. To niesamowite, że zostałem wybrany przez takie legendy – powiedział Polak.

Lewandowski miał też wskazać swoje ulubione trafienie z kończącego się 2021 roku. Postawił na niedawnego gola, zdobytego w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale nawiązał też do bramki zdobytej jeszcze w ostatniej serii gier poprzedniego sezonu Bundesligi.

– Najważniejszy był gol z Augsburgiem, bo pobiłem rekord Gerda Müllera. Czasem jest tak, że gdy się bardzo chce, to pewne rzeczy się nie udają. Tak też było wtedy, chociaż koledzy bardzo mi pomagali. Po prostu nie mogłem strzelić. Udało się dopiero w 90. minucie. Czułem się jak w filmie akcji, trzymającym w napięciu do ostatniej sceny. To wyjątkowa chwila, którą zachowam na zawsze w swoim sercu. Najpiękniejsza była jednak przewrotka z Dynamem Kijów. Nigdy wcześniej mi się to nie udało, a tam dodatkowo było zimno i padał śnieg.

Ambicje Roberta Lewandowskiego pokazała odpowiedź na pytanie o to, czy wolałby on wygrać w obecnym sezonie swoją drugą Ligę Mistrzów czy dziesiątą Bundesligę.

– Chcę wygrać to i to! – odpowiedział reprezentant Polski, który za jeden ze swoich celów uważa bramkę strzeloną w finale Champions League. Właśnie w Lidze Mistrzów 33-latek najbardziej obawia się Manchesteru City, Liverpoolu, Chelsea, Paris Saint-Germain i Realu Madryt. Były kapitan tego ostatniego jest także jednym z dwóch obrońców, przeciwko którym Lewandowskiemu gra się najtrudniej.

– Wymienię dwóch: Giorgio Chiellini i Sergio Ramos. Są zarówno twardzi, jak i świetnie przygotowani fizycznie. Znają wszystkie sztuczki, zawsze uważają, że mają rację i grają z uśmiechem na ustach. Gra przeciwko nim jest trudna, ale i przyjemna - powiedział napastnik poproszony o ich wskazanie. Najlepiej współpracuje mu się za to z Thomasem Müllerem.

Dziennikarz „Tuttosport” zauważył też, że jeżeli Lewandowski sięgnie po tytuł Golden Player za rok, będzie to już jego trzecia taka nagroda z rzędu i dziennik powinien w związku z tym nadać jej imię Roberta Lewandowskiego.

– Oczywiście, że wygram też w 2022! Wspaniale byłoby mieć „Golden Lewa Award” – odpowiedział ze śmiechem pewny siebie napastnik, który na sam koniec przyznał też, że zachowuje idealną sylwetkę dzięki diecie, którą przygotowuje dla niego żona Anna. Sekretem jest unikanie niezdrowych posiłków i laktozy.