Robert Lewandowski sam dał sobie wolne podczas meczu z Węgrami?! Rzecznik PZPN komentuje
2021-11-17 14:11:43; Aktualizacja: 3 lata temuRobert Lewandowski miał osobiście zdecydować o swojej absencji w meczu z Węgrami. Do tematu odniósł się Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Ostatnie decyzje personalne selekcjonera Paulo Sousy odbiły się szerokim echem. O ile Grzegorz Krychowiak wykartkował się już w starciu z Andorą, zaskakująca mogła być decyzja o pominięciu w składzie Roberta Lewandowskiego i Kamila Glika.
Awans do baraży „Biało-Czerwoni” zapewnili sobie w przedostatniej kolejce kwalifikacji, dlatego też część zawodników miała otrzymać wolne, by złapać nieco oddechu w tym intensywnym okresie. Zmiany w składzie mogły mieć jednak wpływ na ostateczną porażkę z Węgrami, przez którą Polacy nie załapali się na rozstawienie w repasażach.
Już wcześniej Jerzy Dudek wyjawił, że decyzje Sousy zaskoczyły reprezentantów, bezpośrednio wskazano tutaj Kamila Glika. Okazuje się jednak, że, według informacji podawanych przez Sebastiana Staszewskiego, w przypadku „Lewego” to sam napastnik podjął taką, a nie inną decyzję.Popularne
Lewandowski miał poinformować trenera, że nie zagra z Węgrami, ponieważ chciał wykorzystać ten czas na odpoczynek po intensywnych ostatnich tygodniach. Atmosfera w szatni miała zgęstnieć na tyle, że ostatecznie selekcjoner wziął pełną odpowiedzialność za pominięcie snajpera przy wyborze składu.
Dziennikarz Interii dodaje, że krytyka Sousy w tym przypadku jest nie do końca słuszna. Podobne prośby zdarzały się Lewandowskiemu już wcześniej, zarówno za kadencji Adama Nawałki, jak i Jerzego Brzęczka.
Głos w sprawie postanowił zabrać Jakub Kwiatkowski, który skomentował absencję Roberta Lewandowskiego. Jak twierdzi, decyzję podjął sam Paulo Sousa, który uznał, że napastnik Bayernu Monachium był ostatnimi czasy zbytnio przeciążony.
- Robert od 9 października rozegrał aż 849 minut, a w całym sezonie już 1438 - tłumaczy rzecznik PZPN-u.
- Intensywność jest bardzo duża. Selekcjoner wspólnie z zawodnikiem postanowili, że to dobry moment, aby Lewandowski odpoczął. Cel został zrealizowany, reprezentacja Polski zagra w barażach o Mistrzostwa Świata 2022.
Zaskoczenie kibiców mogła wzbudzić również obecność Lewandowskiego na ławce rezerwowych, zwłaszcza, że z trybun mecz oglądał również pominięty Kamil Glik. Sousa nie mógł skorzystać z usług kapitana reprezentacji, lecz wyraził zgodę na to, by ten mimo wszystko pozostawał z drużyną.
- On po prostu tak chciał. Na trybunach pewnie kibice cały czas by go zaczepiali - skomentował krótko Kwiatkowski.