Robert Lewandowski zaskakuje. Chce być gotowy już na arcyważny mecz
2021-04-01 06:19:33; Aktualizacja: 3 lata temuRobert Lewandowski zamierza wrócić do kadry Bayernu Monachium zdecydowanie szybciej niż po czterech tygodniach - poinformował „Kicker”.
Kapitan reprezentacji Polski uszkodził więzadło poboczne w prawym kolanie w trakcie spotkania z Andorą (3:0) w ramach eliminacji Mistrzostw Świata.
Początkowe rokowania zakładały, że doświadczony napastnik wróci do rywalizacji po kilku dniach przerwy, ale niestety dokładniejsze badania przeprowadzone w Monachium wykazały, że uraz 32-letniego zawodnika jest poważniejszy i będzie on pauzował nawet miesiąc.
Dziennikarze „Kickera” przekonują jednak, że najczarniejszy obowiązujący scenariusz może się nie sprawdzić, ponieważ Robert Lewandowski zamierza zrobić wszystko, aby wrócić do pełni zdrowia już na rewanżowy pojedynek z Paris Saint-Germain w 1/4 finału w Lidze Mistrzów (13 kwietnia).Popularne
Wspomniane źródło powołuje się na informacje podane przez najbliższe otoczenie piłkarza i podkreśla, że realizacja takiego planu będzie zależała od pracy wykonanej przez samego gracza w trakcie rehabilitacji oraz decyzji trenera Hansiego Flicka, który nie tak dawno umożliwił szybszy powrót do rywalizacji Joshuy Kimmichowi.
Reprezentant Niemiec doznał kontuzji łąkotki w listopadowym starciu z Borussią Dortmund (2:3) i miał pauzować przynajmniej osiem tygodni. Tymczasem pojawił się on w drużynie „Bawarczyków” już po sześciu tygodniach.
Jeżeli Lewandowski zrealizuje swój plan, opuściby tylko trzy spotkania aktualnego mistrza Niemiec - przeciwko RB Lipsk (Bundesliga), PSG (pierwszy mecz w 1/4 finału Ligi Mistrzów) i Unionowi Berlin (Bundesliga).
Szybszy powrót kapitana reprezentacji Polski do składu Bayernu Monachium oznaczałby nie tylko zwiększenie szans klubu na zameldowanie się w półfinale elitarnych rozgrywek na Starym Kontynencie, ale także dałoby samemu piłkarzowi dodatkowe trzy mecze na pobicie należącego wciąż do Gerda Müllera rekordu pod względem liczby zdobytych bramek w jednym sezonie w niemieckiej elicie.
W sumie 32-latek miałby w takiej sytuacji sześć ligowych pojedynków (VfL Wolfsburg, Bayer Leverkusen, Mainz, Borussii Mönchengladbach, Freiburgowi i Augsburgowi) na strzelenie przynajmniej pięciu goli, aby wyrównać wynik legendy z sezonu 1971/1972, która zakończyła go z 40-stoma trafieniami.