Robią miejsce dla Afimico Pululu?!

Afimico Pululu może jeszcze tego lata opuścić Jagiellonię Białystok. Za takim scenariuszem mocno opowiada się Ferencváros. Niewykluczone, że wkrótce węgierski gigant pożegna się z innym napastnikiem, robiąc tym samym miejsce na transfer - informuje m4sport.hu.

Gdy urodzony w Luandzie snajper zdobywał osiem bramek w ubiegłej edycji Ligi Konferencji, wydawało się, że do Białegostoku będą walić po niego drzwiami i oknami. Rzeczywiście pojawiło się zainteresowanie ze strony wielu klubów, ale zazwyczaj nie dochodziło do konkretów.

Jeszcze w lipcu Łukasz Masłowski potwierdził, że Jagiellonia nie dostała za 26-latka żadnej oficjalnej oferty. Padały tylko zapytania. Niebawem może się to zmienić.

Piotr Koźmiński z Goal.pl poinformował, że oficjalną propozycję za Pululu przygotowuje Ferencváros.

Popularne

Previous

Jan Urban wybrał kapitana reprezentacji Polski. „Biorę to na siebie”

Jonatan Braut Brunes zaskoczył. To powiedział zawodnikom Rakowa Częstochowa

OFICJALNIE: Wieczysta Kraków utrzymała ten transfer w tajemnicy. Nieoczekiwany powrót na polskie boiska

Czterech zawodników Rakowa Częstochowa w czwartoligowych rezerwach. „Piekło zamarzło”

Nadchodzi powoli głośne rozstanie w Lechu Poznań? „To będą bardzo trudne rozmowy”

Zwrot akcji w sprawie transferu Jeana-Pierre'a Nsame?!

Dla Legii Warszawa odrzucił giganta. Walczyli o niego do samego końca

Jan Urban nie widzi już tej dwójki w reprezentacji Polski?! „Nie pomogli sobie”

Next

Powyższe doniesienia potwierdza M4 Sport, podkreślając, że zainteresowanie po stronie 36-krotnego mistrza kraju jest bardzo duże. 

Na ten moment nie wiadomo, jaką kwotę jest w stanie zaproponować klub z Budapesztu. Jagiellonia oczekuje co najmniej czterech milionów euro. Wcześniej wycena sięgała nawet sześciu milionów. Z upływem czasu, mając na uwadze obecne realia, białostoczanie dokonali korekty.

Co ciekawe, szeregi Ferencvárosu może opuścić wkrótce jeden z napastników, a konkretnie doświadczony Aleksandar Pešić. Serb otrzymał ofertę z Turcji. Mistrzowie Węgier nie chcą komentować tej sprawy, a więc coś musi być na rzeczy.

W przypadku odejścia 33-latka Barnabás Varga nie będzie miał realnej konkurencji.