Robinho przegrał w apelacji. Wyrok dziewięciu lat więzienia podtrzymany

Robinho przegrał w apelacji. Wyrok dziewięciu lat więzienia podtrzymany fot. Santos
Karol Brandt
Karol Brandt
Źródło: Globo

Robinho dziewięć lat temu przebywał w jednym z mediolańskich klubów. W 2017 roku skazano go za gwałt, do którego miało dojść w tym właśnie miejscu. Kary jednak jak dotąd nie odbył, korzystając z dostępnych środków odwoławczych. Teraz Brazylijczyk wyczerpał wszelkie możliwości.

Wydarzenia z 22 stycznia 2013 roku zostały odtworzone w mediach po raz pierwszy w listopadzie 2017 roku. Od razu dowiedzieliśmy się, że ofensywnego zawodnika skazano w sądzie pierwszej instancji na dziewięć lat więzienia.

Jako że we Włoszech sądy funkcjonują w oparciu o trzy instancje, Brazylijczykowi przysługiwały dwie ścieżki odwoławcze.

W 2020 roku sąd apelacyjny odniósł się do wniosku złożonego przez Robinho i odrzucił jego odwołanie, podtrzymując karę. Problem w tym, że już wtedy znajdował się on w ojczyźnie, która nie respektuje wyroków wydanych na terytorium Włoch.

37-latek nie poddał się i postanowił skorzystać z ostatniego środka obrony. Odwołał się do sądu kasacyjnego. Również i tym razem wymiar sprawiedliwości nie stanął po jego stronie. W efekcie jesteśmy świadkami prawomocnego, a także ostatecznego wyroku.

99-krotny reprezentant „Canarinhos” został uznany winnym zarzucanych mu czynów, w tym udziału w gwałcie zbiorowym.

Odsiadka jest w tej chwili możliwa tylko w przypadku opuszczenia Brazylii i wydania za byłym gwiazdorem Realu Madryt czy Milanu międzynarodowego nakazu aresztowania. Dopóki to się nie stanie, gracz pozostanie na wolności.

Adwokat ofiary oczywiście domaga się reakcji ze strony wymiaru sprawiedliwości w Kraju Kawy. Trudno jednak oczekiwać, aby coś się wydarzyło w tej sprawie, bacząc na obowiązujące tam prawo.

Wracając do meritum, w 2013 roku Robinho i jego pięciu znajomych mieli zgwałcić kompletnie pijaną Albankę, która tego dnia świętowała 23. urodziny. Śledztwo było prowadzone chociażby w oparciu o podsłuchy.

Dzięki nagraniom udało się ustalić, że Jairo Chagas próbuje wprowadzić sąd w błąd. W rozmowie telefonicznej powiedział znajomemu, że był świadkiem gwałtu, podczas gdy w trakcie rozprawy przekonywał, że nie widział niczego na własne oczy.

Muzyk, w którego to garderobie kobieta miała zostać zgwałcona (w klubie nie było kamer), pozostaje jedyną osobą poddaną karze w tej sprawie. W latach 2018-2021 wykonywał prace społeczne.

Robinho półtora roku temu próbował wznowić karierę w Santosie, ale protesty sponsorów sprawiły, że już kilka dni później umowa z nim została rozwiązana. Obecnie jest bez pracodawcy.

Więcej na temat: Robson de Souza Brazylia Włochy

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] Kibice Chelsea z oprawą i klarownym przekazem w sprawie piłkarza „The Blues” [FOTO] OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi OFICJALNIE: Maksymilian Stryjek odchodzi z klubu. Planuje transfer do lepszej ligi Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Z nimi Wisła Kraków może zagrać w eliminacjach Ligi Europy Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Łączy się go z grą w reprezentacji Polski, strzelił gola w półfinale europejskiego pucharu Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Jarosław Królewski po triumfie w Pucharze Polski. Na to pójdzie pięć milionów złotych Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Nadchodzą ciężkie chwile Pogoni Szczecin? „Dla mnie to koniec tego projektu. Trauma zostanie na długo” Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał Ten wpis Pogoni Szczecin na Twitterze źle się zestarzał

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy