Rodgers: Arsenalowi brakuje klasy
2013-08-05 01:24:37; Aktualizacja: 11 lat temuBrendan Rodgers zarzucił Arsenalowi brak klasy w ich próbie aktywowania klauzuli Luisa Suareza za pomocą jednego funta.
Suarez był jedynym zawodnikiem Liverpoolu, który nie wziął udziału w uroczystym obiedzie będącym częścią benefisu Stevena Gerrarda, po tym, jak spotkał się z ciepłym przyjęciem kibiców na Anfield podczas wygranego 2:0 meczu z Olympiakosem. Suarez i jego przedstawiciele uważają, że oferta Arsenalu w wysokości 40 milionów i jednego funta otwiera piłkarzowi możliwość rozmów z "Kanonierami". "The Reds" są jednak innego zdania, a Rodgers opisał sumę oferowaną przez klub z Londynu jako brak szacunku i stwierdził, że Urugwajczyk zostanie w klubie na kolejne 12 miesięcy.
- Byłem zaskoczony. Arsenal zawsze kojarzył się, jako klub z klasą, więc sądzę, że to po prostu kawałek gry. My musimy iść dalej i wykonywać naszą pracę. Przyjdzie taki moment, kiedy oni zrozumieją naszą pozycję. Oczywiście wyrażają oni zainteresowanie i potwierdzili je dwoma ofertami, które były jednak dalekie od wartości zawodnika. Mają do tego prawo. W piłce nożnej piłkarzy można kupić, jednak nasze stanowisko się nie zmienia. My nie chcemy sprzedawać - powiedział trener Liverpoolu.
W piątek Rodgers i właściciel Liverpoolu, John Henry, odbyli rozmowę na temat Suareza. Prezes Fenway Sports Group stwierdził, że zamiast pieniędzy woli mieć wybitnego, aczkolwiek kontrowersyjnego napastnika. Po tej konwersacji Irlandczyk z Północy powiedział:
- Jestem pewny, że Luis będzie z nami podczas najbliższego sezonu. Oferty będą przychodzić, czego można się spodziewać mając jednego z najlepszych napastników świata, jednak z biegiem czasu mam coraz więcej pewności, ponieważ mam szansę widzieć się z nim dzień po dniu. Mamy sytuację pod całkowitą kontrolą i tak już pozostanie. Właściciele byli genialni. John Henry i Tom Werner byli przez cały czas niesamowici i mam pewność, że nie spieszy im się ze sprzedażą, ponieważ rozumieją, że staramy się coś tutaj zbudować - zakończył Rodgers.
Liverpool, nie zważając na przeciągającą się sagę z Suarezem w roli głównej, wciąż próbuje wzmocnić swój skład, czego dowodem ma być oferta za Diego Costę z Atletico Madryt. Klub ma nadzieję, że brazylijski napastnik poinformuje w tym tygodniu swojego obecnego pracodawcę o tym, iż chce przejść do angielskiego zespołu. "The Reds" uzgodnili już praktycznie wszystkie szczegóły w sprawie wypożyczenia Lorenzo Melgarejo, jednak Rodgers zaniechał tego transferu. Ma on nadzieję, że zamiast tego na Anfield zawita Guilherme Siqueira z Granady albo Aly Cissokho z Valencii. Wszystko po to, aby zwiększyć konkurencję dla Jose Enrique na lewej obronie.