Rodrygo wychodzi zza pleców Viníciusa. W tym przypadku głowa podąża za talentem

Rodrygo błyszczy w ostatnich tygodniach, przekonując, że Estadio Santiago Bernabeu nie jest miejscem tylko dla jednego rewelacyjnego Brazylijczyka. 22-letni zawodnik Realu Madryt swoją formę zawdzięcza kilku czynnikom.

W ostatnich miesiącach zapomniano nieco o Rodrygo, który miewał problemy z grą w pierwszym składzie. 22-letni Brazylijczyk od początku swej przygody był na każdym kroku porównywany do swojego rodaka - Viníciusa Juniora.

Zestawienie tych dwóch zawodników w rzeczywistości nie ma zbyt wiele sensu. Ich charakterystyka różni się od siebie diametralnie. Vinícius to spektakularny skrzydłowy, schodzący momentami do środka ataku. A Rodrygo?

Trudno zdefiniować styl gry wychowanka Santosu. Rodrygo Silva de Goes wyrasta na niezwykle wszechstronnego zawodnika. Nominalny prawy skrzydłowy w tym sezonie rozegrał 46 spotkań, z czego aż 17 na pozycji środkowego napastnika. Co więcej, w tej nowej roli prezentował się solidnie.

W Hiszpanii spekuluje się, że to właśnie z rolą cofniętego napastnika być może 22-latek zwiąże swoją przyszłość.

13-krotny reprezentant Brazylii w trykocie Realu Madryt strzelił już 31 bramek i zanotował dokładnie tyle samo asyst. Zdobycie piętnastu z tych trafień celebrował w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Tym samym w wieku 22 lat przegonił w klasyfikacji tego turnieju takie nazwiska jak David Villa, Ronaldo, Simone Inzaghi czy Carlos Tevez.

Rodrygo swoją formę nie zawdzięcza nagłym zmianom. Od kilku lat skupia się w pełni na futbolu. Jak się okazuje, ten pracuje od dłuższego czasu z uznanym fizjoterapeutą Itziorem Gonzálezem. Daleki jest od stereotypu leniwego czy imprezującego Brazylijczyka.

Zmienił również niektóre swoje nawyki żywieniowe, aby wzmocnić tkankę mięśniową, co również częściowo wyjaśnia, dlaczego jest tak skuteczny w ataku pomimo wielu defensywnych wysiłków, jakie podejmuje.

Gwiazda „Królewskich” regularnie ogląda filmy z bramkami swojego idola Pelégo. Następnie stara się odtworzyć wyczyny brazylijskiej legendy na boisku. Podobnie jak Vinicius Junior, ma też bardzo skoncentrowaną świtę, zajmującą się jego interesami. Spore znaczenie odgrywa również rodzina, z której zdaniem liczy się najbardziej.

Raporty z madryckiej szatni sugerują, że jest bardzo uważny na rady weteranów, nie wahając się rozmawiać z bardziej doświadczonymi graczami. Rodrygo chce się nieustannie poprawiać, dlatego utrzymuje bliskie stosunki z Karimem Benzemą i Luką Modriciem, którzy wzięli go pod swoje skrzydła.

Na Estadio Santiago Bernabeu wyrasta świetny piłkarz, który z pewnością nie zatraci się w pozaboiskowych ekscesach.