Ostatnie dni nie były zbyt dobre dla rzymian. Włodarze
„Giallorossich” byli o krok od pozyskania brazylijskiego
skrzydłowego, Malcoma. Po dojściu do porozumienia z Bordeaux
niezwykle utalentowany zawodnik zdecydował się jednak na
przeprowadzkę do Barcelony.
Roma ma czego żałować, ale
jej działacze nie zamierzają próżnować. Jak podaje Gianluca Di
Marzio, w ostatnich godzinach na pierwsze miejsce na ich liście
życzeń wskoczył Leon Bailey. Według włoskiego dziennikarza
rzymianie w pełni skoncentrowali się teraz na pozyskaniu
skrzydłowego Bayeru.
Jamajczyk trafił do Leverkusen na
początku 2017 roku z Genk. Poprzedni sezon był dla niego znakomity.
20-latek zakończył go z dziewięcioma trafieniami i sześcioma
asystami na koncie w rozgrywkach Bundesligi. Zaowocowało to
oczywiście zainteresowaniem ze strony potężniejszych klubów.
Wcześniej łączono go m.in. z Bayernem, Manchesterem City oraz
Realem Madryt.
Roma zdaje sobie sprawę z tego, że transfer
Jamajczyka będzie bardzo trudny do przeprowadzenia, ale Włosi
zamierzają dopiąć swego.
Di Marzio podkreśla, że jednocześnie nie zapominają oni
o innych celach transferowych, w tym m.in. Domenico Berardim,
Davidzie Neresie czy Suso.
Roma cały czas chce dużego transferu. Rzymianie po objawienie poprzedniego sezonu
fot. Transfery.info
Działacze Romy cały czas chcą dokonać jeszcze jednego dużego wzmocnienia linii ofensywnej swojej drużyny.