Roman Jaremczuk, drugi najdroższy nabytek w historii belgijskiej ekstraklasy, znalazł nowy klub
2024-07-29 08:53:04; Aktualizacja: 3 miesiące temuRoman Jaremczuk tego lata dokonuje zmiany pracodawcy. Po zakończonym wypożyczeniu w Valencii nie pozostanie dłużej w Club Brugge. Na zasadzie transferu definitywnego przenosi się do Olympiakosu – przekazał Sacha Tavolieri.
Jeszcze w poniedziałkowe przedpołudnie 53-krotny reprezentant Ukrainy ma wypełnić wszelkie formalności niezbędne do realizacji transakcji. W Atenach przejdzie testy medyczne, po czym podpisze długoterminowy kontrakt.
Na niespełna dwa lata przed wygaśnięciem kontraktu Club Brugge wynegocjowało cenę sprzedaży sięgającej maksymalnie pięciu milionów euro. W tej sumie zwarte są już także bonusy.
Dla Olympiakosu, triumfatora ostatniej edycji Ligi Konferencji, to dotychczas szóste wzmocnienie po przybyciu Lorenzo Piroli, Costinhi, Daniego Garcíi, Alexandrosa Anagnostopoulosa oraz Marko Stamenicia.Popularne
Swego czasu Jaremczuk został zapamiętany jako najdroższy nabytek w historii Jupiler Pro League. Na kilka dni przed letnim deadline day 2022 zaliczył transfer z Benfiki do „niebiesko-czarnych” na kwotę 17 milionów euro.
Ten rekord dosyć szybko przebiło RWD Molenbeek, pozyskując rok później z FC Nordsjælland. za 25 milionów euro Ernesta Nuamaha. Ghańczyk zdążył już zamienić belgijski zespół na Olympique Lyon.
Jaremczuk w Club Brugge okazał się rozczarowaniem. Napastnik strzelił sześć goli w 32 spotkaniach. Na początku ubiegłych zmagań udał się na wypożyczenie do Valencii, gdzie także nie grzeszył skutecznością. „Nietoperze” mogły się zadowolić co najwyżej czterema trafieniami podczas 29 występów wychowanka Dynama Kijów.