Ronaldo szczerze o odejściu z Realu, wyborze Juventusu, Złotej Piłce i oskarżeniach o gwałt

Tego lata Portugalczyk był bohaterem jednego z najgłośniejszych transferów ostatnich lat. Choć w ekipie „Królewskich” snajper wciąż miał status gwiazdy, został sprzedany do Juventusu za ponad 100 milionów euro. Przy okazji transakcji media przekazywały informacje, że zawodnik od dłuższego czasu nie utrzymuje najlepszych relacji z prezydentem Florentino Pérezem, co potwierdza teraz sam Ronaldo.

- Dlaczego odszedłem z Realu? Poczułem, że klub, szczególnie prezydent, nie postrzega mnie już tak samo jak na początku - stwierdził 33-latek.

- Przez pierwsze cztery-pięć lat czułem, że jestem Cristiano Ronaldo, później było już inaczej. Prezydent patrzył na mnie takim wzrokiem, jakby mówiąc chciał mi przekazać zupełnie coś innego, tak jakbym nie był już niezbędny. Kiedy media zaczęły spekulować, że mogę odejść, odniosłem wrażenie, że prezydent nie starałby się o zatrzymanie mnie.

W Juventusie napastnik otrzymał roczną pensję w wysokości 30 milionów euro rocznie. Gracz przekonuje jednak, że to nie pieniądze były kluczowe przy całej operacji.

- Gdybym odchodził dla pieniędzy, przeniósłbym się do Chin. Oni oferowali mi pięć razy więcej. Nie wybrałem „Juve” ze względu na pieniądze, przyszedłem tu, żeby wygrać tyle samo co a Madrycie, a może nawet więcej. Różnicę stanowiło to, że Juventus naprawdę mnie chciał. Mówili mi o tym i zademonstrowali to - stwierdził, dodając, że odejście Zinedine'a Zidane'a nie było kluczowe przy podjęciu decyzji, ale dało mu pewien komfort.

Jeśli Cristiano sięgnie po Złotą Piłkę, będzie ona dla niego szósta, a co za tym idzie - gracz wyprzedzi w klasyfikacji triumfów Lionela Messiego.

- Czuję w sercu, że jestem jednym z najlepszych piłkarzy w historii. Wiele razy mówiłem, że wygrana szóstej Złotej Piłki nie jest dla mnie obsesją, ale to oczywiste, że chcę ją zdobyć. Gdybym mówił inaczej, kłamałbym. Po to pracuję, chcę zdobywać gole i wygrywać, ale bez robienia z tego obsesji. Uważam jednak, że zasługuję na tę nagrodę.

Na koniec Ronaldo skomentował oskarżenia o gwałt sprzed lat. Przyznaje, że sprawa jest trudna do przyjęcia dla jego rodziny.

- Oskarżenia o gwałt? Wszystko wytłumaczyłem Georginii [Rodriguez, która jest jego partnerką]. Mój syn, Cristiano Junior, jest za mały, żeby to wszystko zrozumieć. Gorzej było z moją matką i siostrami. Są wstrząśnięte, a przy tym bardzo wściekłe.