Rooney ze statusem rezerwowego. A będzie jeszcze gorzej?
2016-10-13 22:52:20; Aktualizacja: 8 lat temuOstatnie tygodnie w karierze Wayne'a Rooneya pokazują, że Anglik powoli musi żegnać się ze statusem gwiazdy, zarówno w klubie, jak i w reprezentacji.
Letnie transfery Manchesteru United spowodowały, że miejsce w wyjściowym składzie dla Rooneya nie jest już tak oczywiste jak przed laty. Wobec kłopotu bogactwa z jakim Mourinho musi mierzyć się w linii ataku swojej drużyny, Portugalczyk zdecydował się cofnąć 30-latka do linii środkowej. Podobny zabieg zastosował w meczu eliminacji do Mistrzostw Świata z Maltą Gareth Southgate. Jednak zarówno w kadrze, jak i w klubie, Rooney swoją grą w linii pomocy nie przekonuje.
Stąd też coraz częściej "Wazza" rozpoczyna mecze na ławce rezerwowych. Trzykrotnie na taki ruch w meczach ligowych zdecydował się Mourinho, podobnie w ostatnim meczu reprezentacji postąpił również selekcjoner.
Sytuacja jest o tyle nieprzyjemna dla Anglika, że jest on kapitanem obydwu drużyn i na każdym kroku musi tłumaczyć, że mimo braku minut wciąż najważniejsza dla niego jest drużyna. Rooney podkreślił również, że jest świadomy swojej wartości, ale rozumie decyzje trenerów. - Chciałbym być na boisku, ale moja rola i tak nie ulega zmianie. Jestem kapitanem! - zapowiadał przed niedawnym meczem ze Słowenią. Popularne
Spekuluje się, że Manchester United chętnie pozbyłby się swojego kapitana. W klubie coraz głośniej słychać o potrzebie odciążenia budżetu płacowego. Zaprzestanie płacenia pensji na poziomie 300 tysięcy funtów tygodniowo na jaką może liczyć Rooney, w wydatnym stopniu zmniejszyłoby wydatki klubu. Trudno jednak oczekiwać, by parafowany w lutym 2014 roku 5,5-letni kontrakt 30-latka mógł zostać renegocjowany. Jeszcze mniej prawdopodobne wydaje się scenariusz, że po kapitana United mógłby zgłosić się klub, który zatrudniłby napastnika, oferując mu równie lukratywną umowę.