Roy Keane komentuje błąd Davida De Gei: Zabiłbym go

2023-01-07 12:55:23; Aktualizacja: 1 rok temu
Roy Keane komentuje błąd Davida De Gei: Zabiłbym go Fot. sbonsi / Shutterstock.com
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Sky Sports

David De Gea nie popisał się w ostatnim pucharowym starciu Manchesteru United z Evertonem. Hiszpan popełnił kuriozalną gafę, która kosztowała jego zespół utratę bramki. Krytykę w stronę 32-latka posłał Roy Keane. Padły mocne słowa.

Doświadczony golkiper zdecydowanie nie będzie wspominał najlepiej piątkowej rywalizacji w ramach 1/32 finału Pucharu Anglii. „Czerwone Diabły” mierzyły się z cieniującym Evertonem, który w rozgrywkach ligowych tkwi w strefie spadkowej. W związku z tym podopieczni Franka Lamparda byli skazywani na porażkę.

Finalnie wszelkie predykcje się sprawdziły. Drużyna z Old Trafford pokonała liverpoolczyków 3:1, notując siódme zwycięstwo z rzędu w oficjalnych rozgrywkach. Erik ten Hag wyraźnie wpłynął w ostatnich tygodniach na postawę uśpionego giganta angielskiego futbolu, co warto odnotować.

Holender nadal ma jednak sporo problemów na głowie. Jeden z nich dotyczy obsady pozycji bramkarza. O problemie tym przypomniał w piątek właśnie David De Gea.

Wychowanek Atlético Madryt popełnił w 14. minucie spotkania fatalny błąd. Hiszpan przepuścił piłkę między nogami, ułatwiając Conorowi Coady'emu zdobycie gola. Sytuacja wyglądała kuriozalnie i szybko stała się bardzo popularna w mediach.

32-latek stał się obiektem zmasowanej krytyki. Szczególnie, znany z kontrowersyjnych i ostrych wypowiedzi, Roy Keane nie zostawił na nim suchej nitki.

- Gdybym był menedżerem, to bym go zabił. Naprawdę. To wszystko trwało za długo. Na co on czekał? Jeśli masz podjąć decyzję, zrób to szybko. Było w tym trochę arogancji: „Spójrzcie na mnie, jest czas”. Niektórzy bramkarze myślą, że są zawodnikami z pola. W przerwie zlinczowałbym De Geę. Wiem, że bramkarze mogą popełniać błędy, ale na to nie ma usprawiedliwienia - grzmiał w studiu Sky Sports Irlandczyk.

- To wyglądało tak, jakby bramkarz został wyrzucony z boiska, a w jego miejsce wszedł zawodnik z pola i nie wiedział, co ma robić. Straszne - dodał.

Keane zdecydowanie nie należy do grona adoratorów De Gei. W przeszłości legendarny kapitan Manchesteru United nazwał go „najbardziej przereklamowanym bramkarzem w historii Premier League”. Oczywiście, to tylko jedna z mocniejszych wypowiedzi 51-latka.

45-krotny reprezentant Hiszpanii nadal nie jest pewien swojej przyszłości na Old Trafford. Zarząd zastanawia się nad przedłużeniem jego, wygasającej 30 czerwca 2023 roku, umowy. Jedno jest pewne - piątkowe zajście nie wpłynie korzystnie na notowania doświadczonego golkipera.