Rozżalony ojciec krytykuje filozofię Athleticu. „Pojawia się dwóch czarnych i mogą grać…”
2023-03-01 13:30:53; Aktualizacja: 1 rok temuJeden z fanów Athleticu dał upust złości w programie „BilboSport TB”. Skrytykował on w nim filozofię klubu związaną z kontraktowaniem wyłącznie piłkarzy urodzonych w Kraju Basków. W efekcie jego syn nigdy nie zagra dla tego zespołu, w którym występują na przykład bracia Iñaki i Nico Willamsowie.
Athletic Club to jeden z najbardziej szanowanych i historycznych klubów w hiszpańskim futbolu, który zawsze charakteryzował się rygorystyczną filozofią opartą na priorytetowym traktowaniu wychowanków i osób urodzonych w Kraju Basków.
Z tego powodu ekipa z San Mamés nie dopuszcza możliwości reprezentowania swoich barw przez piłkarzy urodzonych poza określonym terytorium.
Jedni doceniają „Los Leones” za ich trwanie w przyjętej tradycji. Z kolei drudzy uważają, że zespół w znaczącym stopniu ogranicza sobie możliwości na osiąganie sukcesów krajowych oraz międzynarodowych, ponieważ musi poruszać się w ograniczonym stopniu po rynku transferowym.Popularne
Do tej drugiej grupy zalicza się jeden z rozżalonych fanów Athleticu, który postanowił wykorzystać swoje pięć minut w programie „BilboSport TB” na wyrażenie niezadowolenia z utrzymywanego kursu przez władze drużyny.
- Mój syn nie może grać w Athleticu… Ma jaja… Jednak pojawia się tam dwóch czarnych i mogą grać… Co to do cholery jest? - zaczął fan, kierując nieuzasadnione oskarżenia o naginanie przepisów w stosunku do braci Iñakiego i Nico Willamsów. Pierwszy z nich urodził się w Bilbao, a drugi w Pampelunie.
- Czy to wydaje ci się normalne? Mój syn, który ma wszystkie baskijskie nazwiska, nie może grać w Athleticu, ponieważ urodził się w Vigo… Pojawiają się w zespole dwaj mali czarni i okazuje się, wow! Są bardzo baskijscy... - kontynuował kibic.
Hacía tiempo que no veía algo tan grande en TV. Pura magia. pic.twitter.com/NXAT6W11fS
— Josetxu Beaskoa (@JosetxuBeas) February 28, 2023