Rúben Amorim nie był pierwszym wyborem Manchesteru United. Ci dwaj szkoleniowcy stali wyżej w hierarchii

2025-11-01 16:57:49; Aktualizacja: 13 godzin temu
Rúben Amorim nie był pierwszym wyborem Manchesteru United. Ci dwaj szkoleniowcy stali wyżej w hierarchii Fot. News Images/SIPA USA/PressFocus
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: The Athletic

Rúben Amorim odpowiada od listopada ubiegłego roku z różnym efektem za wyniki Manchesteru United. Taka sytuacja nie musiała mieć jednak miejsca, ponieważ działacze utytułowanego klubu zabiegali wcześniej w pierwszej kolejności o zatrudnienie Thomasa Tuchela lub Roberto De Zerbiego - przekazał Andy Mitten z „The Athletic”.

Zespół „Czerwonych Diabłów” prezentuje się ze zmiennym szczęściem pod wodzą portugalskiego szkoleniowca. Z tego też powodu pojawiają się w mediach co jakiś czas spekulacje na temat przedwczesnego zakończenia z nim współpracy.

Na razie władze ekipy z Old Trafford wytrzymują ciśnienie. Do tego w ostatnim okresie przyszła poprawa osiąganych rezultatów, więc widmo rozstania z Rúbenem Amorimem się oddaliło.

Niewiele jednak brakowało do tego, żebyśmy w ogóle 40-latka na ławce Manchesteru United nie zobaczyli. Świadczą o tym wieści przekazane przez Andy'ego Mittena z „The Athletic”, że władze utytułowanej drużyny wyżej cenili sobie kandydatury dwóch innych trenerów - Thomasa Tuchela oraz Roberto De Zerbiego, których widzieli już latem w charakterze następców Erika ten Haga.

Pierwszy z nich znajdował się wówczas na bezrobociu po tym, jak rozstał się z Bayernem Monachium. W teorii mogło się wydawać, że zatrudnienie Niemca byłoby idealnym rozwiązaniem, ale ten grzecznie odmówił, zasłaniając się koniecznością zrobienia sobie przerwy.

Ta nie potrwała jednak zbyt długo, ponieważ były szkoleniowiec Mainz, Borussii Dortmund, PSG czy Chelsea przystał niedługo później na propozycję Angielskiej Federacji Piłkarskiej, gdzie odpowiada za rezultaty dorosłej reprezentacji, z którą wywalczył już awans na przyszłoroczne Mistrzostwa Świata.

Natomiast Włoch, po zakończeniu pobytu w Brighton & Hove Albion, nie spojrzał przychylnym okiem na finansową ofertę Manchesteru United, która nie została ostatecznie poprawiona, co doprowadziło do dołączenia przez niego do Olympique'u Marsylia.

Z kolei w strukturach ekipy z Old Trafford na zajmowanym stanowisku pozostał ten Hag, który wytrwał tylko do listopada, kiedy to nastały rządy Amorima.