Rúben Amorim wytłumaczył, dlatego André Onana nie zagrał z Newcastle United

Manchester United bez André Onany w składzie przegrał z Newcastle United 1:4. Po zakończeniu spotkania Rúben Amorim wyjaśnił absencję podstawowego bramkarza.

Pod koniec marca żona Kameruńczyka została napadnięta na ulicy, przez co służby objęły ochroną całą rodzinę. Już po tym incydencie zawodnik popełnił dwa poważne błędy, które zaprocentowały stratą dwóch goli i wynikiem 2:2 z Olympique Lyon w Lidze Konferencji.

W weekend 29-latek w ogóle nie znalazł się w kadrze.

Angielskie media poinformowały, że Rúben Amorim chce w ten sposób chronić zawodnika przed krytyką.

Popularne

Previous

Michał Żewłakow aż się „przeraził”. On zarabia w Legii Warszawa nawet 130 tysięcy złotych miesięcznie

Trzech piłkarzy odmówiło Jagiellonii Białystok z tego samego powodu

Michał Skóraś z opcją szokującego powrotu do Ekstraklasy! Wcale nie do Lecha Poznań

Michał Żewłakow pozbędzie się tego piłkarza. To jego koniec w Legii Warszawa

Dawid Szulczek już prawie podpisał kontrakt z klubem Ekstraklasy. Utrzymali to w tajemnicy

Po latach w Bundeslidze pomoże Legii Warszawa?! Znowu pojawił się na trybunach

„Przygnieceni lawiną ofert”. Cała czołówka Premier League i Serie A interesuje się graczem Jagiellonii Białystok

Porozumienie Arkadiusza Milika

Next

Przeciwko Newcastle United (1:4) zastąpił go Altay Bayındır, ale on również nie pokazał się z dobrej strony.

Gdy zawody dobiegły końca, portugalski menedżer wytłumaczył, dlaczego reprezentant 48-krotny reprezentant Kamerunu nie zagrał.

– Oczywiście trzeba dostrzegać kontekst. To normalna sytuacja. Czasami musisz naciskać na to, aby piłkarz grał ponownie. Innym razem musisz mu pozwolić się odciąć. W poniedziałek André zamelduje się na treningu i będzie przygotowywał się do meczu z Olympique Lyon. Uznałem, że dobrze będzie, jeśli André się odetnie od tego wszystkiego. Myślę, że przyjął to dobrze, bo wyjaśniłem mu wszystko – oświadczył Amorim.

– To normalna sprawa. Trzeba zarządzać wszystkim. Czasami ludzie patrzą tylko na fizyczny aspekt, ale ten mentalny jest naprawdę, naprawdę istotny – podkreślił.

André Onana powinien wrócić do gry już w czwartek na rewanż z „Les Gones”.