Rúben Amorim znów pokonał Pepa Guardiolę. Manchester United odwrócił losy derbów w samej końcówce [WIDEO]
2024-12-15 19:39:47; Aktualizacja: 2 godziny temuManchester United w ostatnich minutach przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść i pokonał Manchester City 2:1 po golach Bruno Fernandesa i Amada Diallo.
Pogrążony w kryzysie Manchester City podejmował u siebie jeszcze słabszy Manchester United. Gospodarze, którzy w ostatnich dziesięciu spotkaniach wygrali tylko raz, niezmiennie radzić musieli sobie bez kontuzjowanego Rodriego, Manuela Akanjiego czy Nathana Aké. Z kolei po stronie „Czerwonych Diabłów” decyzją trenera w kadrze na mecz nie znaleźli się Alejandro Garnacho i Marcus Rashford.
Na nieszczęście przyjezdnych już po niespełna kwadransie od rozpoczęcia rywalizacji boisko zmuszony był opuścić Mason Mount. 25-latek doznał kolejnego urazu w swojej karierze i już czwartego, odkąd klub z Old Trafford latem 2023 roku zapłacił za niego nieco ponad 64 miliony euro.
W 26. minucie świetną okazję na zdobycie pierwszej bramki zmarnował Amad Diallo, jednak jak się okazało - był na pozycji spalonej. Do otwarcia wyniku doszło 12 minut później, lecz uśmiechy pojawiły się na twarzach kibiców w niebieskich koszulkach.Popularne
To właśnie wtedy Kevin De Bruyne po krótkim rozegraniu rzutu rożnego posłał centrę z lewej części boiska. Dośrodkowanie w polu karnym na gola zamienił Joško Gvardiol, który wybił się ponad wszystkich obrońców i skierował piłkę do siatki André Onany.
Na pięć minut przed końcem pierwszej części starcia pierwszymi i zarazem jedynymi żółtymi kartkami upomniani zostali Rasmus Højlund i Kyle Walker. Gracz „Obywateli” po przepychaniu się głowami z przeciwnikiem nieco dołożył od siebie i padł na murawę.
Druga połowa nie przynosiła zmiany na tablicy wyników, aż do 88. minuty, gdy rzut karny wykorzystał nie kto inny jak kapitan United - Bruno Fernandes. Dwie minuty później na listę strzelców finalnie wpisał się wspominany wcześniej Diallo, dając swojemu zespołowi zwycięstwo 2:1.
Dla Pepa Guardioli była to już druga porażka z Rúbenem Amorimem w tym sezonie. Wcześniej City przegrało aż 1:5 ze Sportingiem w ramach czwartej kolejki Ligi Mistrzów.