Ruszyła maszyna po szynach ospale? Pierwsze od ponad dwóch miesięcy zwycięstwo Ajaksu Amsterdam

2 listopada na Johan Cruijff Arena mieliśmy do czynienia z rywalizacją ekip znajdujących się w strefie spadkowej. Gospodarze wygrali starcie z Volendam i mogli odetchnąć z ulgą, bowiem ostatecznie wynurzyli się z dna tabeli.

Podopieczni John van 't Schipa zdobyli trzy punkty w przekonującym stylu, ustalając wynik na 2:0. Gole strzelili w drugiej odsłonie Steven Bergwijn oraz Chuba Akpom.

Kibice na trybunach powinni byli doświadczyć bardziej okazałego rezultatu. Ze wskaźnika goli oczekiwanych wynika, że Ajaksowi ze stworzonych 30 sytuacji przez 90 minut z doliczonym należały się trzy bramki (xG 3,05).

Koniec końców nie efektowność, a efektywność była w tym momencie najważniejsza. Najbardziej utytułowana ekipa z Holandii zapisała na swoim koncie dopiero drugie zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach bieżących zmagań.

Poprzednio swoje spotkanie zakończyła triumfem w eliminacjach do Ligi Europy nad bułgarskim Łudogorcem. Wyjazd do Razgradu okraszony okazałym efektem na tablicy (4:1) miał miejsce 24 sierpnia.

Czy to znak, że Ajax wrócił na tor zwycięstw? Odpowiedź na to pytanie oczywiście poznamy po kolejnych meczach. Okazja do utworzenia serii jest bardzo dobra, bo już w najbliższy weekend zespół ponownie zagra przed własną publicznością. Tym razem w roli przeciwnika ukaże się znajdujące się w środku stawki SC Heerenveen.

Po dziewięciu kolejkach amsterdamczycy zgromadzili raptem osiem punktów, mając z tyłu głowy dokończenie zaległego meczu z RKC Waalwijk.