Ruud van Nistelrooy o swoich planach po 5:2 z Leicester City

W środę prowadzony tymczasowo przez Ruuda van Nistelrooya Manchester United pokonał Leicester City w Pucharze Ligi 5:2. Już po tym holenderski szkoleniowiec został zapytany o to, co dalej.

Ruud van Nistelrooy jako zawodnik reprezentował barwy Manchesteru United między 2001 a 2006 rokiem. W tym czasie rozegrał 219 meczów i zdobył 150 bramek. Z Old Trafford przeniósł się potem do Realu Madryt.

Do klubu z czerwonej części Manchesteru w nowej roli powrócił minionego lata, stając się asystentem Erik ten Haga. Jak to często bywa, w momencie, gdy władze „Czerwonych Diabłów” zdecydowały się rozstać z Holendrem, tymczasowo przejął jego obowiązki. W środę ekipa MU mierzyła się z Leicester City w Pucharze Ligi.

Zwyciężyła 5:2 po dubletach Casemiro i Bruno Fernandesa oraz bramce Alejandro Garnacho.

Popularne

Previous

A więc jednak! Hansi Flick wybrał bramkarza na mecz z Espanyolem

To jest ten sezon! Tak wygląda ranking UEFA po meczach polskich klubów

Hansi Flick już na niego nie liczy. „Nie wiąże z nim żadnych planów”

To on zastąpi Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa?! „Świetny”

Lech Poznań już go nie chce! Wkrótce odejdzie z „Kolejorza”

Pomocnik nie wyklucza powrotu do Legii Warszawa. „Miałem taką rozmowę z Dariuszem Mioduskim”

Carlitos chce wrócić do Polski

Lech Poznań skreślił go, bo był za niski i zbyt szczupły. W tym sezonie nie opuścił ani jednego meczu Ekstraklasy

Next

Obecnie Van Nistelrooy przygotowuje zespół do ligowego starcia z Chelsea. Jednocześnie przesądzone ma być to, że za niedługo nowym menedżerem przedstawiciela Premier League zostanie Rúben Amorim, a więc obecny trener Sportingu.

Co stanie się z Holendrem?

- Mówiłem, że to będzie krótka praca w charakterze tymczasowego menedżera. Zostało to bardzo jasno zakomunikowane i byłem z tego zadowolony. Czułem, że zostałem wezwany, aby pomóc klubowi iść dalej w tej sytuacji - przyznał 48-latek, którego słowa zacytowało BBC Sport.

- Przyszedłem tutaj, aby pomóc klubowi i nadal jestem bardzo zmotywowany, aby to robić w każdej roli. Po tym, jak zostałem tymczasowym menedżerem, wrócę do mojego kontraktu asystenta, który mam tutaj na ten i następny sezon - dodał.

Jego wypowiedź przeczy doniesieniom „The Telegraph” sugerującym to, że jeżeli do klubu przybędzie Amorim, były znakomity napastnik z niego odejdzie.

Oczywiście Portugalczyk zawsze może mieć inną wizję swojego sztabu i nie musi skorzystać z pomocy Van Nistelrooya, ale na razie nie ma informacji na ten temat.