Rzut karny, czerwona kartka i gol w ostatniej minucie. Mamy nowego lidera Ekstraklasy! [WIDEO]

2024-11-10 16:52:55; Aktualizacja: 1 tydzień temu
Rzut karny, czerwona kartka i gol w ostatniej minucie. Mamy nowego lidera Ekstraklasy! [WIDEO] Fot. Fotopyk
Paweł Hanejko
Paweł Hanejko Źródło: Transfery.info

Jagiellonia Białystok nowym liderem Ekstraklasy. Piłkarze Adriana Siemieńca zremisowali z Rakowem Częstochowa 2-2 po golu w ostatniej minucie i dzięki temu mają jeden punkt przewagi nad drugim Lechem Poznań.

Niedzielne popołudnie przebiega w Ekstraklasie pod znakiem dwóch hitów. Na koniec 15. kolejki Lech Poznań podejmie Legię Warszawa, ale zanim do tego dojdzie, bardzo ciekawie zapowiadało się starcie, do którego doszło na Podlasiu. Tam Jagiellonia Białystok podejmowała Raków Częstochowa.

Mecz od samego początku nie zawodził i obfitował w emocje, a pierwsze tego efekty mieliśmy już w 4. minucie. Wtedy to rzut karny wykorzystał Ivi López, dając drużynie Marka Papszuna prowadzenie. Pewnie nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że odgwizdany przez arbitra faul na Michaelu Ameyawie wywołał wiele kontrowersji. Czy w tej sytuacji gościom należała się jedenasta?

Ciężko jednoznacznie stwierdzić, natomiast fakty były takie, że na przerwę to Raków schodził z prowadzeniem.

Po zmianie stron mistrz Polski wziął się za odrabianie strat. Świetnym prostopadłym podaniem popisał się Lamine Diaby-Fadiga, a Kacpra Trelowskiego pokonał niezawodny Jesús Imaz. Dla Hiszpana to już ósmy gol w tym sezonie Ekstraklasy.

W Białymstoku powoli zaczęli godzić się z tym, że przynajmniej na razie przyjdzie im dzierżyć fotel lidera Ekstraklasy. Wtedy jednak do akcji wkroczył Zoran Arsenić, dając prowadzenie w 87. minucie.

Raków już był w ogródku i "witał się z gąską". W doliczonym czasie gry jednak jeden z podopiecznych Marka Papszuna zagrał piłkę ręką, a arbiter wskazał na jedenasty metr. Tym razem do piłki podszedł Afimico Pululu i wpakował piłkę do siatki, ustalając wynik na 2-2.

Jakby tego było mało, w ostatnich minutach czerwoną kartkę otrzymał Gustav Berrgren.

Jagiellonia Białystok przynajmniej na razie wskakuje zatem na fotel lidera Ekstraklasy. Przewaga nad Lechem Poznań to jeden punkt.