Sąd wydał wyrok w sprawie ataku piłą łańcuchową przez Jensa Lehmanna

Sąd rodzinny w Starnbergu ogłosił wyrok w sprawie Jensa Lehmanna, który w zeszłym roku został uznany za winnego uszkodzenia mienia, znieważenia i próbę oszustwa. Na szczęście dla byłego bramkarza skończyło się tylko na grzywnie.

Niemieckie media w piątek żyły sprawą ostatecznego werdyktu jurysdykcyjnego, jaki ostatecznie zapadł na Jensie Lehmannie, 61-krotnym reprezentancie Niemiec i brązowym medaliście Mistrzostw Świata z 2006 roku.

W lipcu poprzedniego roku niemieckie media podały do wiadomości, że niegdyś słynny golkiper Arsenalu dopuścił się naruszenia mienia mieszkającego obok niego sąsiada. Wtargnął na posesję i piłą łańcuchową dewastował garaż.

Stojąca część nieruchomości zasłaniała 54-latkowi widok z okna na malownicze jezioro. Agresor postanowił więc zadziałać na własną rękę i bez pytania dokonał aktu wandalizmu.

Aby pozbyć się potencjalnych dowodów na jego winę, wcześniej próbował trwale uszkodzić kamery monitoringu. Ta sztuka jednak nie wyszła.

Bawarski sąd ukarał Lehmanna grzywną w wysokości 420 tysięcy euro, rozłożoną na 210 stawek dziennych po 2000 euro.

Pozwany próbował się tłumaczyć niepamięcią i starał się odwrócić wersję wydarzeń, w którym siebie wskazywał jako potencjalną ofiarę. Skład sędziowski kompletnie nie przychylił się do takich zeznań.

Lehmann w przeszłości sięgał po wiele trofeów z różnymi klubami. Zaczęło się w sezonie 1996/1997 od wygrania Pucharu UEFA (teraźniejszej Ligi Europy) z Schalke 04. Później sięgnął po mistrzostwo Włoch z Milanem (1998/1999) i Niemiec z Borussią Dortmund (2001/2002).

Z kolei w edycji Premier League 2003/2004 zapisał się w historii jako członek ekipy „Invincibles”, zdobywając mistrzostwo Anglii z Arsenalem po porażki w całych rozgrywkach.