Sąd zarządził ekstradycję współzałożyciela Football Leaks
2019-03-07 13:40:47; Aktualizacja: 5 lat temuHaker, który przez ostatnie lata odpowiadał za działania „Football Leaks”, nadal przebywa na Węgrzech. Tamtejszy sąd zarządził już jednak jego ekstradycję do Portugalii.
Przypomnijmy, że około dwa miesiące temu Rui Pedro Gonçalves Pinto został zatrzymany przez węgierską policję w związku z europejskim nakazem aresztowania wystawionym przez prokuraturę generalną w Portugalii. W swoim rodzimym kraju współzałożyciel „Football Leaks” jest ścigany za cyberprzestępczość, bezprawny dostęp do danych utajnionych oraz próbę wymuszenia.
Pinto miał zażądać m.in. od FC Porto i Sportingu pieniędzy za tzw. milczenie.
Sąd na Węgrzech początkowo postanowił zwolnić 30-latka z więzienia i zarządził areszt domowy. Wówczas portugalskie władze odwołały się od tej decyzji. Teraz wydano wyrok, w ramach którego haker miałby został przejęty przez portugalski wymiar sprawiedliwości.Popularne
Prawnicy Pinto odwołali się jednak od tego postanowienia węgierskiego sądu i oczekuje się, że sąd apelacyjny wyda orzeczenie w przeciągu kilku najbliższych tygodni. W przypadku podtrzymania decyzji o ekstradycji, portugalskie władze będą miały dziesięć dni na przejęcie opieki nad 30-latkiem.
Współzałożyciel „Football Leaks” cały czas powtarza, że boi się o swoje życie i dodaje: - Niestety, nie mogę zaufać portugalskim władzom. Wiele europejskich dochodzeń zostało wszczętych dzięki rewelacjom dostarczonym przez „Football Leaks” i mediom związanym z „Football Leaks”. W tej chwili myślę, że przynajmniej dziewięć lub dziesięć krajów europejskich jest ze mną. Wyjątkiem jest Portugalia i to wszystko wyjaśnia.
Przypomnijmy, że to właśnie dzięki projektowi „Football Leaks” światło dzienne ujrzały m.in. kontrakt Cristiano Ronaldo z Realem Madryt czy nieprawidłowości związane z transferem Nico Gaitána.