Salihamidžić o Lewandowskim: Niech się lepiej nie martwi o moją pracę
2019-09-02 09:59:09; Aktualizacja: 5 lat temuRobert Lewandowski w ostatnich kilku tygodniach kilkukrotnie skarżył się na politykę transferową Bayernu Monachium. Koniec końców wzmocnienia nadeszły, ale zachowanie Polaka nie przypadło do gustu Hasanowi Salihamidžiciowi, dyrektorowi sportowego bawarskiej ekipy.
Tuż przed oficjalnym startem okna transferowego mistrzowie Niemiec potwierdzili ogromne wzmocnienie w postaci zaangażowania w swój projekt Lucasa Hernándeza. Na angaż mistrza świata z 2018 roku wydano aż 80 milionów euro, a nieco wcześniej pozyskano za trzy miliony euro Janna-Fiete Arpa. Problem w tym, że od tego czasu działania Bawarczyków ustały.
Analizowano wówczas wiele opcji, a gdy w końcu zdecydowano się na Leroya Sané, co było szeroko komentowane nie tylko w Niemczech, ale i w Anglii, sprawy w swoje ręce postanowił wziąć Robert Lewandowski. Polak podczas obozu przygotowawczego w Stanach Zjednoczonych zaapelował do władz klubu o dokonanie kolejnych wzmocnień i powtórzył te słowa tuż po porażce w Superpucharze Niemiec. Tym razem jednak postanowił uwarunkować od poczynionych transferów swoją dalszą przygodę na Allianz Arena, co wydaje się, że podziałało motywacyjnie na dyrekcję „Gwiazdy Południa”.
Bayern Monachium w kolejnych dniach zasilili bowiem Ivan Perišić, Mickaël Cuisance oraz wisienka na torcie w postaci Philippe Coutinho. Wówczas jeden z najlepszych strzelców w historii bawarskiej ekipy złożył podpis pod nowym kontraktem i tym samym przedłużył swoją współpracę z obecnym pracodawcą. Pomimo tego niesmak pozostał, o czym nie zapomniał napomknąć Hasan Salihamidžić w rozmowie z „Kickerem”.Popularne
– Powiedziałem mu kiedyś, żeby nie martwił się o moją pracę lub pracę Karla-Heinza Rummenigge lub Ulego Hoeneßa. On nie jest do tego uprawniony, a już na pewno nie powinien tego robić publicznie. Niemniej, rozumiem zachowanie współczesnych zawodników, którzy są przyzwyczajeni do rychłych transferów, ale jeśli sytuacja wymaga od nas dłuższego zaangażowania, musisz się z tym pogodzić. Myślę, że zrozumiał mój komunikat. Wszyscy doceniamy tu niezmiennie jego klasę światową – powiedział dyrektor sportowy Bayernu Monachium.
Po trzech kolejkach Bundesligi „Gwiazda Południa” ma na swoim koncie siedem punktów i do liderującego RB Lipsk traci dwa „oczka”. Ponadto znajduje się ona już na etapie drugiej rundy Pucharu Niemiec (wcześniej Bayern pokonał Energie Cottbus).