Samir Handanovič porównał się do... Charlesa Bukowskiego
2022-04-06 21:11:12; Aktualizacja: 2 lata temuSamir Handanovič to człowiek o wielu pasjach i zainteresowaniach. Samego siebie porównuje do słynnego amerykańskiego pisarza Charlesa Bukowskiego, gdyż tak jak on – nie boi się wyrażać swoich kontrowersyjnych opinii.
Obecny sezon w wykonaniu Samira Handanovicia można traktować jako odkupienie win za wiele błędów, do jakich dopuścił się w trakcie ubiegłej kampanii. Eksperci zgodnie traktowali go jako najsłabsze ogniwo drużyny, która finalnie sięgnęła po mistrzostwo Włoch.
Wieloletni kapitan i legendarny bramkarz Interu Mediolan w bieżących rozgrywkach ponownie wskoczył na swój najwyższy poziom. W 30 ligowych spotkaniach trzynastokrotnie zachowywał czyste konto, dzięki czemu on i Rui Patrício z AS Romy wspólnie liderują w klasyfikacji dla najskuteczniejszych golkiperów całej Serie A.
Aktualnie trwają negocjacje w celu przedłużenia wygasającego 30 czerwca 2022 roku kontraktu. 37-latek jest chętny na pozostanie w ekipie „Nerrazzurich”.Popularne
81-krotny reprezentant Słowenii to bardzo ciekawa postać, o której mówi się nie tylko ze względu jego boiskowej postawy. Znany jest z barwnych wywiadów i inspirujących spostrzeżeń dotyczących piłki nożnej.
Handanovič to człowiek, który nie ogranicza się wyłącznie do jednej dyscypliny. Uwielbia szachy, w których widzi sporo podobieństw do piłki nożnej. Stanowią one dla niego dobry trening, gdyż pozwalają poprawić szybkie myślenie.
Samego siebie porównuje natomiast do słynnego amerykańskiego pisarza Charlesa Bukowskiego, którego dzieła znane były z bezpośredniego i wulgarnego języka oraz wielu nawiązań do doświadczeń autora związanych z alkoholem czy biedą.
- Czasami czuję się jak Bukowski bramkarzy: nie piję, nie palę, ale tak jak on jestem typem bezpośrednim, zatem jak muszę komuś coś powiedzieć, to robię to bez zawahania – stwierdził Handanovič.
37-latek już w przeszłości wspominał o Bukowskim, którego traktuje jako swoją życiową inspirację. Nie zdecydował się na wyróżnienie swojej ulubionej książki, lecz uważa, że z pewnością należy ona do bibliografii amerykańskiego pisarza.