28-letni piłkarz z Kraju Kawy ledwie kilka miesięcy temu był bohaterem wielkiej opery mydlanej, w której to łączono go z Barceloną i Realem Madryt. Atakującemu zdecydowanie bliżej było do ekipy z Camp Nou, lecz koniec końców jego pracodawca zamknął mu drogę do transferu.
W efekcie Brazylijczyk pozostał na Parc des Princes, gdzie ponownie imponuje na boisku. O wiele gorzej wygląda to jednak poza nim. Neymar nie tak dawno, wbrew woli Thomasa Tuchela, zorganizował imprezę urodzinową. Nie przeszkodziły mu w tym dolegliwości związane ze stłuczeniem żeber, przez które przegapił kilka spotkań.
Niemieckiemu trenerowi zależało na tym, aby jego as był w najwyższej możliwej formie na spotkanie Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Istotnie, skrzydłowy pokazał się z dobrej strony i nawet wpisał się na listę strzelców, lecz po ostatnim gwizdku zrugał… sztab szkoleniowy oraz klubowych medyków. Oświadczył on, że gdyby tylko pozwolono mu grać nieco wcześniej, byłby w o wiele lepszej dyspozycji. Następnie gracz wyleciał z boiska w meczu z Girondins Bordeaux, a w jego obronie stanął… Tuchel.
Paryżanie wpadli bez wątpienia w błędne koło, lecz wszystko wskazuje, że położą temu kres już latem. Wówczas według „Sunday Mirror” Neymar ma zostać definitywnie sprzedany, a w jego miejsce najchętniej pozyskano by Jadona Sancho.
Angielski skrzydłowy przed rokiem był już łączony z PSG, jednak wówczas typowano go do zastąpienia Edinsona Cavaniego. Tym razem w głowach sterników francuskiego klubu pojawiła się myśl obstawienia boków ataku Kylianem Mbappé oraz zawodnikiem Borussii Dortmund, który ma być wyceniany na 140 milionów euro.
Wcześniej z blisko 20-letnim zawodnikiem łączono m.in. Chelsea, Real Madryt, Liverpool czy Barcelonę. W bieżącej kampanii rozegrał on 33 mecze, strzelił 17 goli i zanotował 18 asyst.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
