Sarri ma dość pytań o swoją przyszłość. „Jeśli od tego ma zależeć moja przyszłość, to odchodzę już teraz!”
2019-05-22 20:52:59; Aktualizacja: 5 lat temu
Maurizio Sarri wypowiedział się w mocnych słowach na temat swojego możliwego opuszczenia szeregów Chelsea w przypadku poniesienia porażki w finale Ligi Europy.
Brytyjskie media przekonują, że menedżer londyńskiego klubu nie cieszy się zbyt dużym zaufaniem przedstawicieli zespołu i po zaledwie jednym sezonie spędzony w Anglii może zostać pozbawiony zajmowanego stanowiska.
Przyczyną tego stanu rzeczy ma być nie tylko niezadowolenia władz drużyny z osiąganych wyników przez Chelsea pod wodzą Włocha, ale także rzekome zainteresowanie jego usługami ze strony Juventusu, Milanu czy Romy.
Sarri na konferencji poprzedzającej starcie z Arsenalem w finale Ligi Europy wyraźnie zaznaczył, że nie zamierza wypowiadać się na temat swojej najbliższej przyszłość aż do zakończenia ostatniego meczu w tym sezonie. Dziennikarze obecni na sali nie uszanowali jednak jego stanowiska i drążyli temat, co w efekcie wyprowadziło 60-latka z równowagi po tym, jak usłyszał, że pojedynek z „Kanonierami” może zdecydować o jego dalszej pracy w „The Blues”.Popularne
- Jeśli od tego ma zależeć moja przyszłość, to odchodzę już teraz!. Nie można po dziesięciu miesiącach pracy grać o wszystko przez 90. minut. To nie jest w porządku, bo albo ktoś jest zadowolony z mojej pracy albo nie - stwierdził menedżer Chelsea.
- Mój kontrakt z klubem obowiązuje jeszcze przez dwa lata. Do tej pory żaden inny zespół nie kontaktował się ze mną, ale i tak muszę najpierw porozmawiać ze swoimi szefami. Chcę wiedzieć czy są ze mnie zadowoleni, czy nie - dodał Włoch.
- Jestem szczęśliwy z możliwości pracy w Premier League. Moim zdaniem mamy za sobą bardzo dobry sezon. W kolejnym musimy grać jeszcze lepiej, a jeśli chodzi o wątpliwości dotyczące stylu, to chciałbym zaznaczyć, że Manchester City preferuje podobny i wygrał wszystko w kraju w ostatnich dwóch latach - zakończył Sarri, który odpowiada za wyniki osiągane przez Chelsea od połowy lipca ubiegłego roku.