Przed rozpoczęciem finałowego pojedynku
można było przypuszczać, że zdecydowanie bardziej na zwycięstwie w Lidze
Europy będzie zależało piłkarzom Arsenalu, ponieważ tylko wygrana w
tych rozgrywkach pozwoliłaby „Kanonierom” zameldować w fazie grupowej
kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
Z kolei „The Blues” mieli już zapewniony udział w tym elitarnym turnieju, dzięki zajęciu trzeciej pozycji w tabeli Premier League. Mimo to zawodnicy Maurizio Sarriego przystąpili bardziej zmotywowani do starcia na stadionie w Baku i w drugiej połowie pozbawili lokalnego rywala cienia nadziei na sięgnięcie po to trofeum za sprawą trafień Olivera Girouda, Pedro oraz dwóch goli zdobytych przez Edena Hazarda, dla którego ten pojedynek był najprawdopodobniej ostatnim w barwach Chelsea (więcej - TUTAJ). Arsenal próbował jeszcze nawiązać walkę z ekipą Stamford Bridge w tym meczu, ale szczęścia i umiejętności starczyło im tylko na strzelenie bramki honorowej, której autorem został rezerwowy Alex Iwobi.
Wygrana
klubu z niebieskiej części Londynu oznacza także, że po pierwszy
poważny puchar w swojej trenerskiej karierze sięgnął 60-letni menedżer
angielskiego zespołu, któremu wróżono szybkie zakończenie przygody z
drużyną z Premier League w przypadku poniesienia porażki z
„Kanonierami”. Teraz wydaje się jednak, że władze Chelsea nie zdecydują
się na przedwczesne rozstanie z włoskim szkoleniowcem.
- Zasłużyliśmy na tę wygraną. Co prawda mieliśmy
swoje problemy w styczniu i lutym. Nie było łatwo na nie zareagować
odpowiednio w
Premier League. Ostatecznie udało nam się osiągnąć podium i zagrać w
finale
Pucharu Ligi, gdzie wyeliminowaliśmy Liverpool i Tottenham. W Lidze
Europy zagraliśmy 15 spotkań i wygraliśmy aż 12. Jestem szczęśliwy z
postawy zaprezentowanej przez moich piłkarzy - powiedział Sarri, który
po takim zwycięstwie musiał odnieść się do ostatni plotek łączących go z
opuszczeniem klubu.
- Wiecie doskonale że kocham Premier League i jestem szczęśliwy będąc w Chelsea. To jedna z najlepszych drużyn i jedne z najlepszych rozgrywek na świecie. Jestem szczęśliwy. Chcę wiedzieć że klub także jest zadowolony z mojej pracy. Wkrótce porozmawiam z właścicielem i zarządem, tak jak po każdym sezonie w każdym klubie. Osobiście uważam, że zasłużyłem na kolejny sezon. Moja opinia nie jest jednak tutaj wystarczająca - dodał menedżer „The Blues”.
Włoch przyznał także, że Eden Hazard jest już zdecydowany na opuszczenie klubu i najprawdopodobniej w ciągu kilku najbliższych tygodni przeniesie się do Realu Madryt.
- Hazard to wspaniały piłkarz, ale trzeba spędzić z nim kilka miesięcy, aby zrozumieć. To wspaniały człowiek. Wiem, że chce odejść i szanuję jego decyzję - dodał Sarri.