Saša Kalajdžić z brawurową akcją w meczu Bundesligi. Austriak wcielił się w rolę ratownika medycznego [WIDEO]

Saša Kalajdžić zaangażował się w udzielenie pierwszej pomocy poszkodowanemu rywalowi w doliczonym czasie gry w spotkaniu Arminii Bielefeld z VfB Stuttgart (1:1). Napastnik wyrwał nosze opieszałym ratownikom, aby ranny przeciwnik mógł jak najszybciej trafić do szpitala.

Sobotni pojedynek pomiędzy dwoma drużynami okupującym dolne rejony tabeli Bundesligi zapowiadał się na niezwykle interesujący z uwagi na fakt, że znajdująca się w strefie barażowej Arminii Bielefeld traciła zaledwie punkt do znajdującego się przed nią VfB Stuttgart.

Z tego powodu podopieczni Franka Kramera zamierzali zrobić wszystko, co w ich mocy, by zdobyć komplet punktów w tym starciu i dzięki temu przynajmniej na chwilę wydostać się z miejsca zagrożonego spadkiem.

To spotkanie nie układało się jednak od początku po myśli gospodarzy, bo już na przerwę schodzili z jednobramkową stratą do „Szwabów” po trafieniu z rzutu karnego Sašy Kalajdžicia. W drugiej połowie Arminia doprowadziła szybko do wyrównania za sprawą gola strzelonego przez Floriana Krugera. Potem do ostatniego gwizdka sędziego dążyła uparcie do zdobycia zwycięskiej bramki.

Ekipa z Bielefeldu była do tego stopnia zdeterminowana, że w końcowych minutach meczu doszło do zderzenia jej dwóch piłkarzy - Fabiana Klosa i Alessandro Schöpfa. W wyniku walki o przejęcie futbolówki poważnego urazu głowy doznał pierwszy z nich i potrzebował natychmiastowej pomocy sztabu medycznego.

Klubowi lekarze błyskawicznie zasygnalizowali konieczność przetransportowania doświadczonego napastnika do karetki, dlatego na boisko zostali wezwani ratownicy z noszami. Nie śpieszyło im się jednak z dostarczeniem transportu dla 34-latka, więc wyręczył ich wspomniany snajper VfB Stuttgart. Kalajdžić wyrwał im nosze, a następnie w sprinterskim tempie udał się do miejsca, w którym leżał poszkodowany Klos.

Zachowanie reprezentanta Austrii spotkało się z wielkim entuzjazmem wśród widzów zgromadzonych na stadionie, którzy nagrodzili go burzą oklasków. Po ostatnim gwizdku sędziego osobiście za wykonany przez niego gest podziękował mu też trener Arminii.

- Niezwykła ta akcja Sašy! Ta scena pokazuje, jak dobre relacje łączą graczy występujących w różnych klubach Bundesligi, nawet jeśli czasami tego nie widać w trakcie spotkań - powiedział Frank Kramer.